"Tamten smak oranżady" Monika Marszał

Lubicie podczas czytania książek przenosić się w przeszłość, w której żyliście? Ja nawet lubię przypominać sobie dawne czasy, dlatego ostatnio moją uwagę zwróciło opowiasanie "Tamten smak oranżady" Moniki Marszał. Czym wyróżnia się ta książka? Zapraszam na recenzję!


"Tamten smak oranżady" Monika Marszał 
Książka ta napisana jest w formie dziennika, w którym autorka opisuje swoje dzieciństwo oraz nastoletnie lata mające miejsce w końcówce PRL-u i początku lat 90. Opisuje ona swoje osobiste historie, w których można zauważyć to, jak w tamtych czasach wyglądało życie szkolne, wolne spędzanie czasu w zwykłe weekendy oraz święta, a także życie w mieście oraz na wsi. W książce tej dokładnie zostały przedstawione dawne czasy, które wzbogacały dawne zwyczaje lub słownictwo. Z tego dziennika można dowiedzieć się między innymi tego, jaka moda panowała w tamtych czasach, jakie jadło się słodycze, a także które hity królowały wtedy. Tak więc książka ta zapewnia bardzo ciekawą podróż do czasów PRL-u, dzięki której starsze pokolenia mogą przypomnieć sobie dawne czasy. Z kolei młodsze roczniki, którym tamte lata są obce, mogą z tej książki dowiedzieć się tego, jak wyglądało życie bez Internetu czy smartfonu.

"Tamten smak oranżady" Monika Marszał 
"Tamten smak oranżady" ma małą objętość i występują krótkie rozdziały, gdzie każdy z nich ma swój tytuł. Książkę tę szybko się czyta, bo nie tylko nie należy ona do grubych, ale i potrafi zainteresować. Jest ona wzbogacona o zdjęcia, które bardzo dokładnie obrazują tamte czasy. Na końcu książki znajdują się przypisy, które były mi bardzo przydatne podczas czytania. Korzystałam z nich dosyć często, bo większość wyrazów, czy zwrotów, które królowały w tamtych czasach, były mi obce. Opisany okres dzieciństwa autorki miał miejsce, kiedy jeszcze mnie nie było na świecie, tak więc czytając tę książkę, fajnie było przybliżyć sobie to, jak wtedy wyglądało życie. Co prawda znałam je z opowieści rodziców, czy dziadków, ale myślę, że ta książka dodatkowo wzbogaciła moją wiedzę na temat peerelowskich czasów. Jednak, jako rocznik 92, pamiętam niektóre niezapomniane teksty uwzględnione w tej książce, niektórych używam nawet do tej pory, takie jak "Nie wystawiaj języka, bo co krowa nasika". Do tej pory teraz wspominam też słynne "Dobranocki" puszczane co wieczór o dziewiętnastej, które również zostały uwzględnione w tej książce. Za moich czasów też grało się w gumę i inne zabawy, w które grało się w tamtych czasach w szkole na przerwach. Też miałam swoje "Złote myśli", gdzie wpisywały mi się inne osoby, w których najbardziej interesowało mnie pytanie dotyczące inicjałów sympatii. Tak więc, czytając tę książkę dowiedziałam się dokładniej tego jak wyglądało życie w czasach PRL-u, oraz przypomniałam sobie czasy mojego dzieciństwa. Spędziłam z tą lekturą miło czas, odbywając ciekawą sentymentalną podróż.

"Tamten smak oranżady" Monika Marszał 
"Tamten smak oranżady" jest bardzo ciekawą książką, dzięki której można powspominać sobie dawne czasy, które nie należały do łatwych. Jest to książka na jeden wieczór, którą myślę, że warto przeczytać. Opisuje ona czasy, kiedy wszystko było zupełnie inne niż teraz, brakowało wielu rzeczy, bez których dzisiaj nie wyobrażamy sobie życia, ale mimo to spędzało się z bliskimi miło czas. Tak więc, jeśli lubicie takie sentymentalne podróże do przeszłości, to bardzo polecam Wam tę książkę!

"Tabletki na życie" Maja Wąsała

Jesteście zdrowi, czy może coś Wam dolega? Jeśli chodzi o ból fizyczny, to nie doradzę Wam odpowiednich tabletek, bo jestem zdrowa jak ryba. Natomiast, jeśli nie czujecie się zbyt dobrze psychicznie, to mogę polecić Wam książkę "Tabletki na życie", której autorką jest Maja Wąsała. Jakie tabletki zostały opisane w tej książce? Czy zdołały mi pomóc? Zapraszam na recenzję!



"Tabletki na życie" Maja Wąsała 
Książka "Tabletki na życie" dzieli się na siedem części. W każdej z nich opisane są przeróżne rodzaje "tabletek", które mają formę krótkich inspirujących tekstów, obserwacji i opowieści. Przypominają one o tym, co jest w życiu ważne, pokazują, to jak należy wspierać siebie w trudnych chwilach, jak odnajdywać radość, odwagę i zaufanie w życiu pomimo różnych zawirowań. Książka ta ma celu pomóc w ciężkich chwilach, szczególnie wtedy, kiedy czujemy lęk, doskwiera nam samotność, smutek, bezsilność lub kiedy dopada nas życiowe wypalenie. Dzięki temu poradnikowi można uwolnić się od niepokoju i niepewności wybierając zdrowsze i prostsze życie oraz mając otwarte serce na siebie i otaczających nas ludzi.


"Tabletki na życie" Maja Wąsała 
Według mnie książka ta jest bardzo pomysłowo i oryginalnie napisanym poradnikiem. Bardzo spodobał mi się pomysł na tytuł każdego opisanego tekstu np. "Tabletki na wstyd", "Tabletki na strach", "Tabletki na kłamstwo", itd. Jak widać, autorka zaleca "dawkowanie" wielu przeróżnych tabletek, na odpowiednie dolegliwości. Jest ich mnóstwo, dlatego poszczególne teksty można czytać wyrywkowo, wybierając tabletkę, którą jesteśmy najbardziej zainteresowani lub akurat opisany w niej problem akurat nam doskwiera. Ja przeczytałam wszystkie tabletki zawarte w tej książce i mogę powiedzieć, że opisane historie mogą każdemu pomóc. Są one napisane prostym i przyjemnym językiem, czasami jest w nich dużo humoru i każda opowieść zawiera jakiś ważny przekaz. Niektóre opisane opowieści czasami powodowały u mnie wzruszenie, inne dawały nadzieję na, to w każdej sytuacji można znaleźć jakieś wyjście, trzeba tylko zmienić nastawienie i sposób myślenia. Czasami też dla własnego zdrowia psychicznego należy się zatrzymać, odpocząć lub przerwać męczącą rutynę robiąc coś zupełnie inaczej. Książka ta przypomniała mi o tym, że aby być szczęśliwym, trzeba zacząć żyć, działać i realizować swoje marzenia już teraz. Przypomniała mi również o tym, abym była zawsze wdzięczna za to, mam, zamiast skupiać się na tym, czego mi brakuje. Z tej książki wyniosłam również to, że dobro zawsze wraca pod różną postacią, a słowa mają wielką moc zgodnie z cytatem "A słowo ciałem się stało", który zakończył piękną opowieść o nauczycielce języka rosyjskiego zatytułowaną "Tabletka na złe słowa", która najbardziej utkwiła mi w pamięci.

"Tabletki na życie" Maja Wąsała 
"Tabletki na życie" jest bardzo mądrym poradnikiem, który może pomóc każdemu w trudnych chwilach. Mnie bardzo pomógł, bo dzięki niemu przypomniałem sobie o wielu ważnych wartościach w życiu. Polecam Wam tę książkę jeśli czujecie smutek, niepokój lub bezsilność. Może ona każdego podnieść na duchu oraz zmotywować do działania. Myślę, że będzie też idealna w tym okresie jesiennym, kiedy ta deszczową pogodą dołuje i sprawia, że nic się nie chce. Być może dzięki niej uniknięcie jesienno-zimowej depresji?

"Missus" E.L. James

Lubicie sięgać po romanse? Ja nawet lubię, choć nie czytam ich często, ale drugiej części przygód miłosnych angielskiego hrabiego i pięknej Albanki, nie mogłam nie przeczytać. Tym sposobem mam dzisiaj dla Was recenzję drugiej części romansu erotycznego "Mister" E.L. James, czyli "Missus". Czy tak jak pierwsza część, spodobała mi się równie mocno? Zapraszam na recenzję!


"Missus" E.L. James
Alessi udało się uciec handlarzom ludźmi. Zdobyła ona serce Maxima, dla którego jest w stanie zrobić wszystko. Tak samo jak Maxim, który podążył za nią aż do dzikiej Albanii. Mężczyzna nie spoczął, póki jej nie zdobył. Pod groźbą śmierci został zmuszony do tego, aby się z nią ożenić, co nie stanowiło dla niego problemu, bo kocha Alessię ponad wszystko. Jednak, czy Alessia odnajdzie się w roli hrabiny? Z początku nie jest to dla niej łatwe, bo kobieta ma ciągle z tyłu głowy burzliwą przeszłość Maxima, dotyczącą jego licznych romansów. Napawają ją wątpliwości, czy będzie z nim szczęśliwa. W dodatku jego rodzina i londyńskie elity są do niej wrogo nastawione. Z czasem też wychodzą na jaw rodzinne tajemnice angielskiego hrabiego. Czy mimo wszystko Alessia i Maxim będą ze sobą szczęśliwi? Czy ich miłość pokona wszystkie przeciwności losu?

"Missus" E.L. James
W książce narracja prowadzona jest w pierwszej oraz trzeciej osobie. Rozdziały są dość długie, ale szybko się je czyta. W powieści tej został poruszony problem dotyczący handlem ludźmi. Oprócz tego, podczas czytania można dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy dotyczących kultury albańskiej. Bardzo dokładnie został opisany ślub głównych bohaterów w Albanii, a także przygotowania do niego. Oprócz ciekawostek na temat tego kraju, w książce tej można zauważyć różnice społeczne i kulturowe w związku Maxima i Alessi. Maxim, jako angielski hrabia, zawsze mógł robić to co chce i miał wokół siebie służbę, z kolei Alessia, która od dziecka nauczona była tego, żeby usługiwać mężczyznom, nie miała łatwego życia. Mimo wszystko udało im się stworzyć szczęśliwy związek, który napotykał na drodze przeszkody. Ogólnie w większości była opisana ich wielka miłość, wzbogacona o erotyczne scenki, których nie było zbyt wiele. Nie nazwałabym tego romansu erotycznym, do którego jest zaliczany, bo nie jest on monotematyczny jeśli chodzi o erotyczne scenki tak jak w przypadku innych książek tej autorki. Jak dla mnie jest on zwykłym romansem, w którym występują wątki obyczajowe. Są w tej książce opisane też piękne krajobrazy Albanii, angielskich wsi oraz nowoczesnego i luksusowego Londynu. Jak dla mnie zakończenie tej książki było szczęśliwe i sielankowe.

"Missus" E.L. James
"Missus" jest bardzo przyjemnym romansem, z którym można miło spędzić czas oraz zrelaksować się podczas czytania. Należy raczej do spokojnych książek, w których jest dużo opisów i wolno toczy się akcja. Jednych może ta książka znudzić, drugich zainteresować, a wręcz można się rozmarzyć czytając miłosne wątki głównych bohaterów. Mnie ta książka bardzo przypadła do gustu, bo akurat potrzebowałam takiej pięknej, sielankowej historii miłosnej. Tak więc, jeśli lubicie takie powieści, to ta książka będzie dla Was w sam raz!

"Zasłużyć na szczęście" Anna Karpińska

Dzisiaj przedstawię Wam książkę "Zasłużyć na szczęście" Anny Karpińskiej, której recenzję miałam opublikować dopiero w okolicach świąt ze względu na piękną śnieżną okładkę i to, że historia opisana w tej książce rozpoczyna się w Wigilię. Jednak stwierdziłam, że recenzję tej książki opublikuję teraz, bo jak dla mnie mało ma ona wspólnego ze świętami, a akcja toczy się w zwyczajne dni... Zresztą zobaczcie sami!



"Zasłużyć na szczęście" Anna Karpińska
W wigilijny wieczór Roma i Marcelina wraz ze swoimi najbliższymi zasiadają do wspólnego wigilijnego stołu. Zanim do tego doszło, obie kobiety musiały przejść długą i ciężką drogę. Dzieli je różnica wieku, mają inną sytuację życiową oraz zostały inaczej doświadczone przez życie. Jednak w swojej przeszłości obie popełniły błędy, które później miały swoje konsekwencje. Czy obie bohaterki odnajdą w końcu szczęście? Czy może na nie nie zasłużyły?


"Zasłużyć na szczęście" Anna Karpińska
W książce narracja prowadzona jest w pierwszej osobie. Rozdziały napisane są przemiennie z punktu widzenia Romy i Marceliny. Książka rozpoczyna się prologiem, opisujący wigilijny wieczór, którego ciąg dalszy można poznać w ostatnim rozdziale. Środek książki mało ma wspólnego z Wigilią, bo zostało w nim opisane skomplikowane życia Romy i Marceliny. Tak więc, podczas czytania cofamy się do przeszłości o kilkanaście lat, w której poznajemy lepiej obie kobiety. Z początku nie mają one ze sobą nic wspólnego i ogólnie są one zupełnie różne. Opisana jest ich młodość, wkraczanie w dorosłość oraz dorosłe życie. Często towarzyszyły im tragiczne wydarzenia związane ze śmiercią najbliższych osób. W książce tej dokładnie została opisana żałoba i rozpacz po bliskich. Nie zabrakło też miłości i romansów, które nie zawsze wychodziły głównym bohaterkom na dobre, ale na szczęście miały one wokół siebie życzliwych ludzi, którzy pomagali im się otrząsnąć po przykrych wydarzeniach. Tak więc, podczas czytania nie zabrakło wielu emocji. Oprócz tego obie bohaterki doświadczyły ciąży, która nie zawsze pojawiała się we własnym momencie. Tak więc Roma, jak i Marcelina, musiały sprawdzić się w roli matek, co w ich przypadku nie było łatwe, szczególnie jeśli chodzi o Marcelinę, której syn miał zespół Downa. Z książki tej można się dowiedzieć wiele na temat dzieci urodzonych z zespołem wad wrodzonych. Oprócz tych przykrych sytuacji bywały też szczęśliwe chwile, co prawda, było ich mniej, ale dawały one nadzieję na to, że jeszcze kiedyś może się wszystko ułożyć, a o szczęście warto zawalczyć. Na szczęście, jak dla mnie, końcówka książki była szczęśliwa, wzruszająca i satysfakcjonująca.


"Zasłużyć na szczęście" Anna Karpińska
"Zasłużyć na szczęście" jest bardzo emocjonalną powieścią obyczajową, w której nie zabrakło wzruszeń. Niestety nie należy ona do wesołych, bo porusza trudne tematy, typu żałoba, czy poważne choroby. Mimo wszystko ta książka potrafiła mnie wciągnąć i zainteresować. Tak więc, jeżeli lubicie czytać powieści opisujące losy ciężko doświadczonych przez los bohaterów, którzy muszą zawalczyć o swoje szczęście, to ta książka będzie dla Was w sam raz.

"Diabeł" Robert Ziębiński

Kiedy i na czym ostatnio byliście w kinie? Ja tak rzadko chodzę do kina, że nie pamiętam, kiedy i na czym ostatnio byłam. Jeśli w przeciwieństwie do mnie jesteście kinomaniakami, to mogę polecić Wam ciekawy film, który swoją premierę będzie miał na początku przyszłego roku. Ja jestem już po lekturze książki "Diabeł" Roberta Ziębińskiego, na podstawie której ukaże się ten film, tak więc najpierw zapraszam Was na jej recenzję!


"Diabeł" Robert Ziębiński
Maks Achtelik, który posiada ksywę operacyjną "Diabeł", opuszcza szeregi armii. Należał do niej przez ćwierć wieku, tak więc teraz jego życie traci sens. Pewnego dnia wraca do rodzinnego miasta na pogrzeb swojego ojca. Przy okazji Maks postanawia rozliczyć się ze swoją przeszłością. W rodzinnym mieście spotyka między innymi przyjaciela swojego ojca, który jest w konflikcie z lokalnym gangsterem. Po której ze stron opowie się Maks? W tym wszystkim ma on wsparcie ze strony swojej przyjaciółki i byłej dowódczyni, a także psa weterana. Maks staje do walki z bandytami i tym sposobem w małym śląskim miasteczku rozpętuje się wojna. Komu udaje się ją wygrać?


"Diabeł" Robert Ziębiński
W książce narracja prowadzona jest w trzeciej osobie, a akcja dzieje się w Tarnowskich Górach. Na początku jest prolog, opisujący zdarzenie, które z początku, może się wydawać, że nie ma nic wspólnego z opisaną historią, jednak pod koniec książki zostaje ono wyjaśnione. Thriller ten dzieli się na pięć części. W każdej z nich są krótkie rozdziały, które szybko się czyta, bo potrafią one zainteresować, ciągle coś się w nich dzieje. Czasami książka ta trzymała mnie w napięciu i zaskakiwała. Występują w niej drastyczne scenki oraz jest wiele ofiar śmiertelnych. Podobały mi się w niej powroty do trudnej przeszłości, która miała duży wpływ na charakter tytułowego Diabła. W książce tej poruszany jest temat weteranów wojennych. Bardzo dokładnie został opisany obraz byłego żołnierza, który po swoich ciężkich przejściach, nie potrafi wrócić do normalnego życia. Oprócz tego, w tej książce bardzo mi się podobała więź głównego bohatera ze swoim psem wabiącym się Suka. Myślę, że jeśli jesteście wielbicielami zwierząt, jak ja, to Wam też spodoba się wzbogacona akcja w książce o tę niezwykłą przyjaźń.


"Diabeł" Robert Ziębiński
"Diabeł" jest świetnym thrillerem z elementami sensacji, który mocno mnie wciągnął i zainteresował. Jeśli lubicie trzymające w napięciu książki, w których ciągle coś się dzieje, nie na czasu na nudę oraz nie zrażają Was drastyczne scenki, to ta książka będzie dla Was sam raz!

"Apetyt na więcej" Agnieszka Olejnik

Znacie serię "Wszystkie smaki życia" Agnieszki Olejnik? Ja właśnie poznałam już wszystkie jej tomy i dzisiaj mam dla Was recenzję ostatniego, który nosi tytuł "Apetyt na więcej". Czy ta część równie mocno przypadła mi do gustu jak dwie poprzednie? Zapraszam na recenzję!


"Apetyt na więcej" Agnieszka Olejnik
Ewa zdaje sobie sprawę z tego, że jej związek z Jimem jest idealny tylko z pozoru. Kobieta uświadamia sobie, że nadal kocha Andrzeja, jednak niestety przez masę niedomówień oraz przez niezakończone małżeństwo mężczyzny, ciągle nie mogą być razem. Czy w końcu uda im się wyjaśnić wszystkie nieporozumienia i stworzą szczęśliwy związek? Z kolei Klaudia mierzy się z problemami związanymi ze swoją samoakceptacją. Postanawia wyruszyć w podróż, aby znaleźć szczęście. Czy będzie ona w końcu szczęśliwa?

"Apetyt na więcej" Agnieszka Olejnik
W książce narracja prowadzona jest w trzeciej osobie. Każdy rozdział potrafił mnie bardzo zainteresować. Bohaterowie w tej części muszą zawalczyć o swoje szczęście i uświadomić sobie to, czego tak naprawdę pragną od życia. Książka ta pokazuje, że szczęście można znaleźć w najmniej oczekiwanym momencie, czasami droga do niego jest bardzo kręta, ale ostatecznie każdy może być szczęśliwy, bez względu na wiek, czy orientację seksualną. Każdy z bohaterów, z początku przeżywa jakiś kryzys, każdego spotykają smutne lub nieprzyjemne sytuacje, ale na szczęście w tej książce, jak i w życiu, po złych momentach przychodzą te lepsze. Tak więc, według mnie ta część jest bardzo interesująca oraz przekazuje wiele mądrości życiowych, dotyczących szukania swojego miejsca na ziemi, realizacji marzeń oraz szczęścia, które należy najpierw znaleźć w sobie.

"Apetyt na więcej" Agnieszka Olejnik
"Apetyt na więcej" jest bardzo przyjemną powieścią obyczajową, która potrafi zainteresować oraz skłonić do refleksji. Bardzo polecam Wam tę książkę, ale najpierw, radzę Wam przeczytać dwa pierwsze tomy, aby lepiej poznać bohaterów oraz bardziej zrozumieć ich postępowanie. Ta część spodobała mi się tak samo mocno jak dwie poprzednie i żałuję, że na tym już kończę przygodę z serią "Wszystkie smaki życia".

"Mister" E.L. James

Jaka książka sprawiła, że pokochaliście czytanie? U mnie był to romans erotyczny "Pięćdziesiąt Twarzy Greya" E.L. James, dlatego, kiedy nadarzyła się okazja, postanowiłam poznać kolejne książki tej autorki. Tak więc dzisiaj mam dla Was recenzję przeczytanego przeze mnie romansu, jakim jest "Mister" opisujący losy arystokraty Maxima Trevelyana. Nie przedłużając, zapraszam na recenzję!


"Mister" E.L. James
Maxim ma idealne życie, w którym o nic nie musi się martwić. Jest bardzo przystojny, ma masę pieniędzy i w dodatku posiada arystokratyczne koneksje. Tak więc nigdy nie musiał pracować oraz nie narzekał na brak powodzenia. Niestety nagle umiera jego starszy brat i tym sposobem Maxim dziedziczy nie tylko rodzinny tytuł szlachecki, ale i cały majątek, wielkie posiadłości oraz wszelkie wiążące się z tym obowiązki. Mężczyzna nie jest na to przygotowany, bo nowa sytuacja wymaga od niego wielkiej odpowiedzialności. Czy da on sobie z tym wszystkim radę?

To jeszcze nie koniec zmian w życiu Maxima... Mężczyzna zakochuje się w swojej sprzątaczce Alessi, która ma za sobą niebezpieczną, skomplikowaną przeszłość. Jest ona młodą, tajemniczą oraz niezwykle piękną kobietą, która posiada wielki muzyczny talent. Swoim sekretem wzbudza ona w Maximie namiętność, której do tej pory nie doświadczył przy żadnej innej kobiecie. Alessia również nie wie wszystkiego o Maximie... Dlaczego ta kobieta pojawiła się w jego domu? Kim tak naprawdę ona jest? Czy Maxim zdoła ją obronić przed zagrażającymi jej wrogami?


"Mister" E.L. James
W książce narracja prowadzona jest przemiennie w pierwszej oraz w trzeciej osobie. Rozdziały są bardzo długie, ale mimo to potrafiły mnie wciągnąć i zainteresować. Czasami akcja się wlokła, jednak czytanie umilały mi piękne opisy krajobrazów Konwalii oraz surowe bałkańskie widoki, które wzbudzały grozę. Z książki tej można wiele dowiedzieć się o kulturze panującej w Albanii i o surowym traktowaniu kobiet w tym kraju. W powieści tej została opisana piękna historia miłości Maxima i Alessi, podczas czytania wątków z ich udziałem można się bardzo rozmarzyć. Jest też wiele pikantnych scenek opisanych bardzo szczegółowo, więc niektórych mogą one zgorszyć, mnie one jakoś szczególnie nie przeszkadzały. Oprócz tego jest też wiele drastycznych momentów oraz niebezpiecznych sytuacji. Końcówka książki bardzo trzymała mnie w napięciu, jak dla mnie zakończyła się szczęśliwie z małą nutką niepewności, którą mam nadzieję, że już niedługo zaspokoję, czytając kolejną część tej serii.


"Mister" E.L. James
"Mister" jest bardzo interesującym romansem erotycznym, z którym miło spędziłam czas. Posiada on bardzo ciekawą fabułę oraz wiele szczegółowych opisów, które jednych mogą zainteresować, drugich znudzić, więc lepiej sami przeczytajcie tę książkę, aby wyrobić sobie o niej opinię. Jak dla mnie ta powieść była bardziej interesująca niż nudna i mogę powiedzieć, że czytałam ją z większym zainteresowaniem niż słynne "Pięćdziesięciu Twarzy Greya". Mam nadzieję, że kolejna część spodoba mi się jeszcze bardziej!

"Nieznajomi" Aleksandra Kalbarczyk


Chcielibyście znaleźć się w domu pełnym nieznajomych ludzi, z którego nie można się wydostać? Jak dla mnie, nawet byłaby to ciekawa przygoda, pod warunkiem że nie byłoby ofiar śmiertelnych tak jak w kryminale "Nieznajomi" Aleksandry Kalbarczyk. Jeśli jesteście ciekawi więcej na temat tej książki, to zapraszam na recenzję!


"Nieznajomi" Aleksandra Kalbarczyk
W domu, który znajduje się na odludziu, spotyka się kilkoro obcych sobie osób. Są oni bardzo zaskoczeni, bo nie spodziewali się tam siebie nawzajem. Każdy przybył do tego domu w innym celu, niektórzy chcieli przeżyć w nim romantyczne chwile, dla innych okazał się domem przekazanym w spadku, dla innych okazał się jeszcze czymś innym. W końcu każdy z bohaterów zaczyna się niecierpliwić zaistniałą sytuacją. Dochodzi między nimi do kłótni, a część osób chce opuścić ten dom. Niestety drzwi są zamknięte, a okna zakratowane, więc przybysze zmuszeni są spędzić w tym domu noc. Rano odkrywają, że jeden z nich nie żyje, a z czasem pojawiają się kolejne ofiary... Dlaczego każdy z nich trafił właśnie do tego domu? Kto i dlaczego chce się ich pozbyć?

"Nieznajomi" Aleksandra Kalbarczyk
W książce narracja prowadzona jest w trzeciej osobie. Szybko się ją czyta, niektóre rozdziały są krótsze, inne dłuższe. Czasami cofamy się do przeszłości, czasami w tych rozdziałach nie wiadomo, o co chodzi, jednak już na końcu wszystko staje się jasne. W książce tej dużo się dzieje, szybko rozwija się akcja. Jest dużo ofiar śmiertelnych, które zginęły w przeróżny sposób, zabójstwa te nie są opisane w zbyt drastyczny sposób. Chciałam ten kryminał przeczytać jak najszybciej, bo bardzo ciekawiło mnie to, kto sprawia, że ci wszyscy ludzie giną i czemu znaleźli się w tym tajemniczym domu. Końcówka książki mocno trzymała mnie w napięciu, a finał był bardzo zaskakujący. Nie spodziewałam się tego, kto jest mordercą. Tak więc książka ta swoją ciekawą fabułą i świetnym zakończeniem dostarczyła mi wiele wrażeń oraz miło spędziłam z nią czas.
 
"Nieznajomi" Aleksandra Kalbarczyk
"Nieznajomi" jest świetnym, kryminałem, który jest idealny na jesienne dni. Jeśli lubicie książki, które szybko się czyta, mają ciekawą fabułę i potrafią mocno zaskoczyć, to będzie ona dla Was w sam raz. Tak więc bardzo polecam Wam ten kryminał i myślę, że też dostarczy Wam dużo wrażeń.

"Natychmiastowe oświecenie" David Deida

Lubicie poradniki, które mimo swojej niewielkiej objętości przekazują wiele pouczających treści oraz mogą przynieść natychmiastowe efekty? Ja uwielbiam! Taką właśnie książką jest "Natychmiastowe oświecenie", której autorem jest David Deida. Czego można dowiedzieć się z tego poradnika i jakie mądrości życiowe można z niego wyciągnąć? Zapraszam na recenzję!


"Natychmiastowe oświecenie" David Deida
"Natychmiastowe oświecenie" jest poradnikiem, który zawiera krótkie rozdziały opisujące wglądy, procesy oraz ćwiczenia, a także sposoby zmiany perspektywy. Rozdziały te poruszają przeróżne tematy, w tym tematy tabu. Niektóre z nich są bardzo odważne, przez co mogą zaskoczyć lub zbulwersować. Dzięki nim już teraz można próbować zmieniać i doskonalić siebie bez czekania na odpowiedni moment.

"Natychmiastowe oświecenie" David Deida
Poradnik ten napisany jest przez nieznanego mi wcześniej autora Davida Deida, który jest uznawany za jednego z najbardziej wnikliwych i prowokacyjnych nauczycieli naszych czasów. W swoich książkach porusza on rozwój duchowy i seksualny kobiet i mężczyzn. Do tej pory wśród jego książek zdążyłam tylko poznać "Natychmiastowe oświecenie". Książkę tę czyta się go błyskawicznie, można ją przeczytać jednym ciągiem, lub wybrać sobie dowolny rozdział, który najbardziej interesuje. Ja byłam ciekawa wszystkich, więc przeczytałam tę książkę w całości. Najbardziej spodobały mi się zawarte w tych rozdziałach ciekawe ćwiczenia, które są krótkie, odważne oraz można do nich podejść z humorem. Może za sprawą tych ćwiczeń w moim życiu zajdą pozytywne zmiany? Ogólnie najbardziej przypadł mi do gustu króciutki rozdział "Zazdrość" opisujący sytuację, kiedy się czegoś bardzo się pragnienie, ale niestety nie posiada tego. Daje on do myślenia i nasuwa pytanie: Czy na pewno dana rzecz mnie uszczęśliwi? W książce tej jest też wiele innych dających do myślenia rozdziałów, więc myślę, że każdy znajdzie w niej coś dla siebie i wyciągnie przydatne lekcje.

Ta książka będzie idealny dla osób, które chcą rzeczywiście doświadczyć czegoś prawdziwego już teraz, nie czekając na odpowiedni moment, który może nie nadejść. Lektura ta jest idealna również dla tych, którzy nie widzą postępów we własnym procesie odkrywania siebie i potrzebują prostych wskazówek i sugestii, które dotyczą zmiany postrzegania. Tak więc, jeśli potrzebujecie w swoim życiu zmian już teraz i nie boicie się czytać o różnych kontrowersyjnych tematach tabu, to ten poradnik będzie dla Was w sam raz.


"Natychmiastowe oświecenie" David Deida
"Natychmiastowe oświecenie" jest świetnym poradnikiem w sam raz dla niecierpliwych czytelników, takich jak ja, którzy już teraz chcą wprowadzić pozytywne zmiany w swoim życiu, zmieniając swój sposób myślenia i postrzegania różnych rzeczy. Tak więc bardzo polecam Wam tę książkę, myślę, że wyniesienie z niej wiele ciekawych lekcji. Jestem pewna, że zainteresuje Was ona tak jak mnie!

"Lepszy rok 2024 z Katarzyną Miller" Katarzyna Miller

Jakie macie postanowienia na 2024 rok? Wiem, że za wcześnie zadaję to pytanie, bo mamy dopiero październik, ale kiedy w moje ręce wpadł piękny planer "Lepszy rok 2024 z Katarzyną Miller", postanowiłam, że kolejny rok będzie lepszy od tego, który jeszcze trwa.


"Lepszy rok 2024 z Katarzyną Miller" Katarzyna Miller
Skusiłam się na ten planer, bo mój wzrok przyciągnęło piękne wydanie w twardej okładce. Oprócz tego zdążyłam już poznać twórczość pani Katarzyny Miller z książki "Nie bój się życia", która bardzo przypadła mi do gustu. Dlatego też stwierdziłam, że plener ten nie tylko jest piękny na zewnątrz, ale i musi być piękny wewnątrz! Kiedy zajrzałam do środka, zobaczyłam, że wcale się nie myliłam.

"Lepszy rok 2024 z Katarzyną Miller" Katarzyna Miller
Planer ten podzielony jest na dwanaście miesięcy, przed każdym z nich zawarte są mądre życiowe rady. W każdym z tych miesięcy wyszczególnione są wszystkie dni, pod którymi jest miejsce, gdzie można zapisać swoje myśli, spostrzeżenia lub zanotować jakieś ważne wydarzenia. Na każdej stronie można również znaleźć mnóstwo mądrych rad, które mogą przydać się w życiu. Oprócz tego ma on wiele pięknych kolorowych ilustracji, które dodatkowo zachęcają do tego, aby do niego zajrzeć. Mimo twardej okładki nie zajmuje on wiele miejsca, wszędzie można go ze sobą zabrać, zmieści się do torebki lub po prostu można go położyć na szafce nocnej.

"Lepszy rok 2024 z Katarzyną Miller" Katarzyna Miller
Uważam, że taki planer może być bardzo przydatny, mimo że nigdy nie korzystałam z takich rzeczy i pewnie nie korzystałabym do tej pory gdyby wydawnictwo Zwierciadło nie zaproponowało mi współpracy barterowej. Cieszę, że "Lepszy rok 2024 z Katarzyną Miller" trafił w moje ręce, bo mimo mojej pesymistycznej natury chce mi się kolejny rok zacząć lepiej. Piękne ilustracje i mądre rady oraz wskazówki życiowe bardzo zachęcają mnie do tego. Zamierzam ten planer trzymać w szczególnym miejscu na mojej szafce nocnej i starać się zaglądać do niego codziennie. Bardzo polecam Wam ten planer jeśli kolejny rok chcecie zacząć lepiej, myślę, że może on być również idealnym pomysłem na prezent, sama zastanawiam się, czy nie kupić takiego samego planera komuś z moich bliskich!

"Lepszy rok 2024 z Katarzyną Miller" Katarzyna Miller





„Osada” Anna Olszewska

Lubicie, kiedy akcja powieści rozgrywa się w górach? Ja uwielbiam, więc kiedy tylko nadarzyła się okazja, aby przeczytać kryminał, którego a...