"Nić Arachny" Renata Kosin

Jakiś czas temu zamieściłam wpis o piątej części serii "Siostry Jutrzenki" Renaty Kosin, którą przeczytałam, nie czytając poprzednich tomów (jej recenzja TUTAJ). Ta książka tak mi się spodobała, że postanowiłam cofnąć się do poprzednich części. Tak więc dzisiaj mam do zaprezentowania pierwszy tom tego cyklu, czyli "Nić Arachny", którą dostałam w prezencie urodzinowym od siostry. Czy była ona również tak wciągająca jak piąta część? Czy sięgnę po kolejne tomy? Zapraszam na recenzję!


"Nić Arachny" Renata Kosin

W Przytulisku, czyli w maleńkiej wsi znajdującej się na Podlasiu, znajduje się wiekowy dwór, w którym mieszka rodzina Śmiałkowskich. Tam właśnie Michalina spędza każde swoje wakacje u dziadków. Pewnego dnia w jej ręce trafia dziennik napisany przed laty przez jej dziadka Antoniego. Dzięki niemu dziewczyna dowiaduje się wielu ciekawych i istotnych informacji o swoich przodkach, między innymi o tajemniczej krewnej Arachnie. Jaki wpływ na teraźniejszość mają stare dzieje?


"Nić Arachny" Renata Kosin

W książce występuje narracja trzecioosobowa. Bywają w niej rozdziały krótkie oraz długie, w zależności od opisywanych wątków. Są one przemienne ze względu na akcję, która toczy się w dwóch płaszczyznach czasowych, czyli w XIX i w XX wieku. Trochę się obawiałam, sięgając po tę książkę, ponieważ akcja dzieje się w tak odległych czasach, jakim jest 1875 rok. Myślałam, że mogę nie zrozumieć tak dawnych czasów i się w nich nie odnaleźć. Na szczęście obawiałam się niepotrzebnie, bo niektóre wątki z tego okresu bardziej mnie ciekawiły od tych dziejących się w końcówce XX wieku, które oczywiście też były ciekawe. W książce jest dużo historii, ale przyjemny styl pisania autorki sprawił, że nie była ona nudna. Ogólnie jest to bardzo przyjemna i wielopokoleniowa książka, która opisuje przeróżne relacje rodzinne. Tak jak to w każdej dużej rodzinie, występują spory, przyjaźnie, jedni się bardziej lubią i spędzają ze sobą czas, niektórzy mniej i obgadują innych członków rodziny. Jest wiele informacji o słowiańskich wierzeniach i tradycjach. Jakiejś wielkiej akcji nie ma ani trzymania w napięciu, mimo to książka ta potrafi nieźle wciągnąć i czasami trudno było mi się od niej oderwać. Powiem nawet, że ta część spodobała mi się bardziej niż piąta.


"Nić Arachny" Renata Kosin

"Nić Arachny" jest bardzo przyjemną wielowątkową powieścią obyczajową, przy której można miło spędzić czas. Cieszę się, że dopiero zaczynam poznawać losy rodziny Śmiałkowskich, bo przede mną jeszcze do przeczytania trzy części, po które, jeszcze nie wiem kiedy, ale na pewno sięgnę. Druga część już czeka na mojej półce, więc w najbliższych tygodniach spodziewajcie się jej recenzji.

"Rezydentka" Pola Roxa

Dzisiaj razem z książką "Rezydentka" Poli Roksy przeniesiemy się na gorącą wyspę Korfu, gdzie można się opalać do woli! Sięgnęłam po tę książkę nie tylko ze względu na wakacyjny klimat, jaki tam panuje, ale na to, że nie jest to pierwsza książka tej autorki przeczytana przeze mnie. Poprzednia lektura bardzo mi się spodobała ze względu na przyjemny stylem pisania oraz ciekawą fabułą. Czy ta książka również przypadła mi do gustu? Zapraszam na recenzję.


"Rezydentka" Pola Roxa
Anna Rokicka jest rezydentką biura podróży w Grecji. Prowadzi ona beztroskie życie singielki, często imprezującej i nadużywającej alkoholu. Jak na trzydziestoczterolatkę zachowuje się zbyt nieodpowiedzialnie, z czego sama czasami zdaje sobie sprawę, jednak nic nie robi ze swoim życiem, aby wyglądało inaczej. Niestety po pewnej imprezie urywa jej się film i w związku z tym zdarza się pewna rzecz, po której życie Anny zmienia się i to bardzo.... Zostaje ona wplątana w morderstwo. Od tej pory nie jest już bezstresowym człowiekiem, który nie ma żadnych problemów. Czy wybrnie jakoś z tej sytuacji? Czy może skończy w więzieniu, za morderstwo, którego najprawdopodobniej nie popełniła? A może sytuacja ta sprawi, że w końcu zacznie żyć odpowiedzialnie i zwiąże się z odpowiednim mężczyzną?

"Rezydentka" Pola Roxa
W książce występuje narracja pierwszoosobowa. Narratorem jest Anna, która swoim ciętym językiem, czasami nawet w zabawny sposób opowiada swoją historię. Książka jest podzielona na trzy części, które zawierają w miarę krótkie rozdziały. Ogólnie przyjemny styl pisania autorki sprawiał, że czyta ją się szybko, kiedy skończy się czytać jeden rozdział, nie da się nie zacząć następnego. Akcja szybko się toczy, ciągle coś się dzieje. Jest to romans, jednak z początku przypominał mi trochę komedię kryminalną, a później książkę sensacyjną z wątkiem psychologicznym, któremu towarzyszyła nienawiść i zemsta. Występują erotyczne scenki, ale nie jest ich zbyt wiele. Jest też mały wątek miłości oraz przyjaźni, a na końcu książka ta bardzo zaskakuje i szokuje.

"Rezydentka" Pola Roxa
"Rezydentka" jest kolejną świetną książką tej autorki przeczytaną przeze mnie. Występuje w niej wiele emocji takich miłość czy nienawiść, można się też czasami pośmiać ze względu na zabawne dialogi. Polecam tę książkę każdemu, kto lubi nietypowe romanse, które mają więcej wspólnego z sensacją niż z miłością. Muszę jeszcze na koniec dodać, że ta książka może być przestrogą dla ostro imprezujących i tych, co chcą w niedelikatny sposób zerwać z drugą osobą...

"Konkurenci się pani pozbyli" Jacek Galiński

W końcu udało mi się dorwać czwartą część serii o pani Zofii Wilkońskiej, czyli "Konkurenci się pani pozbyli" Jacka Galińskiego. Każdy z poprzednich tomów potrafił mnie nieźle rozśmieszyć i poprawić humor. Czy było tak też i tym razem? Czym teraz zaskoczyła mnie specyficzna starsza pani z ciętym językiem? Jeśli jesteście ciekawi, to zapraszam do czytania!


"Konkurenci się pani pozbyli" Jacek Galiński

Pani Zofia Wilkońska, jak przystało na ambitną starszą panią, postanawia wziąć dobro wszystkich emerytów w swoje ręce i tym sposobem wkracza do sejmu, gdzie pełni rolę przedstawicielki Partii Emerytów. Oczywiście swoim specyficznym zachowaniem wywołuje wiele emocji. W międzyczasie ginie w wypadku, jej znajomy z partii. Dzięki jego śmierci pani Zofia dostaje miejsce w sejmie. Jednak nie wierzy w to, że był to zwykły wypadek i za wszelką cenę próbuje odkryć prawdę. Czy jej się to uda? Jak pani Zofia odnajdzie się w roli posłanki sejmu?

"Konkurenci się pani pozbyli" Jacek Galiński

W książce występuje narracja pierwszoosobowa, narratorem, jest główna bohaterka, czyli pani Zofia Wilkońska. Tak jak w poprzednich częściach jest ona irytująca arogancka i wredna, ale jednocześnie swoim zachowaniem bawi i nawet można powiedzieć, że wzbudza sympatię. Jak widzicie, jest ona bardzo ciekawą osobą! Jak w każdej części, nie zabrakło sarkazmu i czarnego humoru. Jest też wiele zabawnych sytuacji. Nie raz śmiałam się sama do siebie podczas czytania. Jest to chyba pierwsza książka o polityce, która mnie nie nużyła. Zostały w zabawny sposób opisane życie polityków oraz współczesne problemy naszego kraju. Jak przystało na komedię kryminalną, była też ofiara śmiertelna oraz śledztwo w tej sprawie, którego podjęła się pani Zofia na własną rękę.

"Konkurenci się pani pozbyli" Jacek Galiński

"Konkurenci się pani pozbyli" jest bardzo zabawną komedią kryminalną, przy której można się zrelaksować. Cięty język starszej pani, naprawdę potrafi poprawić humor. Jak dla mnie najlepszą częścią z całej serii była pierwsza, ale myślę, że ta jest również warta przeczytania, polecam ją każdemu, kto przeczytał poprzednie tomy, a szczególnie tym, którzy interesują się polityką.

29 książek, które najbardziej zapadły mi w pamięć

Dzisiaj wyjątkowo nie będzie żadnej recenzji, a powinna być, bo w ostatnim czasie więcej książek mi przybywa, niż udaje mi się przeczytać. Zamiast recenzji mam dzisiaj dla Was spis 29 książek, które najbardziej zapadły mi w pamięć. Niektóre należą do moich ulubionych, a z niektórymi mam pewne wspomnienia, dzięki którym dobrze je wspominam. Kolejność książek jest alfabetyczna, bo ciężko mi było określić, która z nich wywarła na mnie największe wrażenie. Zatem zapraszam do czytania!


Źródło zdjęcia: https://pixabay.com/pl/photos/biblioteka-niebo-ptak%c3%b3w-mistyczne-425730/



-A-


1. Ania z Zielonego Wzgórza Lucy Maud Montgomery. Chyba nikomu nie musze przedstawiać tej książki. Czytałam tę książkę, jak byłam w podstawówce, kiedy jeszcze myślałam, że nie lubię czytać, dlatego jest to jedna z nielicznych lektur, jakie przeczytałam chodząc do szkoły i bardzo miło ją wspominam.

-C-

2. Central Park Guillaume Musso. Od tej książki zaczęła się moja przygoda z książkami Musso, po które do teraz sięgam w ciemno. Opisuje ona historię pewnej nieznającej się pary, która budzi się skuta ze sobą kajdankami i nikt nie wie czemu... Przeczytałam ją kilka lat temu podczas opalania i pamiętam, że bardzo się spiekłam na słońcu, bo tak mnie wciągnęła.

3. Cień Judasza Anna Kusiak. Świetny kryminał, jeden z lepszych w ostatnim czasie, jaki czytałam. Opowiada o dwóch kuzynkach, z których jedna z nich skończyła marnie i wokół tego toczy się całe śledztwo. Bardzo mocna książka, do ostatnich stron nie wiedziałam, kto z bohaterów jest tym tytułowym Judaszem, którego cień krąży od samego początku.

4. .Coś pożyczonego i Coś niebieskiego Emily Giffin. Jedna seria i dwa tomy, nigdy nie pamiętałam, który jest pierwszy, a który drugi. Czytałam te książki dawno temu i mogę powiedzieć, że są to bardzo przyjemne powieści obyczajowe, które opowiadają o miłości, przyjaźni oraz zdradzie. Kiedy przeczytałam te książki, postanowiłam sobie, że przeczytam wszystkie książki tej autorki, dlatego teraz poluję na jej najnowszą powieść, bo już tylko ona mi została do przeczytania.

5. Czarne Nenufary Michel Bussi. Przez tę książkę polubiłam kryminały, które myślałam wcześniej, że nie lubię. Zdecydowałam się ją przeczytać ze względu na piękną i ciekawą okładkę. Kryminał ten w środku okazał się jeszcze ciekawszy i zaskakujący, opisywał historię trzech różnych kobiet, które miały jeden cel. Po przeczytaniu tej książki, nie tylko zaczęłam sięgać po kryminały, ale i po inne książki tego autora.

6. Czas jest mordercą Michel Bussi. Jest to jeden z lepszych kryminałów tego autora, którego końcówka podniosła mi ciśnienie, bo bardzo trzymała w napięciu. Miło czytało mi się tę książkę leżąc pod kocykiem w chłodniejsze wieczory.


-D-


7. Dom nad rozlewiskiem Małgorzata Kalicińska. Jest to pierwszy tom serii Rozlewisko. Świetna powieść obyczajowa, która opowiada o losach Małgorzaty, która nad rozlewiskiem pomimo skończonych 40 lat rozpoczyna nowy rozdział w życiu. Pewnie większość osób zna lepiej serial na podstawie tej książki, jednak ja nigdy go nie oglądałam, bo jakoś mnie do niego nie ciągnęło. Przeczytałam tę książkę kilka lat temu i bardzo miło spędziłam czas z nią podczas opalania.


-J-


8. Jutro Guillaume Musso. Czytałam ją dawno dawno temu i pamiętam, że trudno było mi się od niej oderwać. Została w niej opisana nieprawdopodobna historia dwojga ludzi, którzy w tym samym czasie korzystali z jednego laptopa nie znając się. Jedna lepszych książek tego autora, która bardzo zaskakuje. Dobrze, że już znałam już jego książki, bo czytałam ją latem i rozsądnie poszłam do cienia, żeby znowu się nie spiec na słońcu.



-K-



9. Klinika Sebastian Fitzek. Od tej książki zaczęła się moja przygoda z thrillerami psychologicznymi tego autora. Czytałam tę książkę bardzo dawno temu, jak jeszcze byłam na studiach i pamiętam, że dotyczył on paraliżu sennego ofiar. Ten thriller był bardzo przerażający, aż do dzisiaj go pamiętam...

10. Kółko się pani urwało Jacek Galiński. Świetna komedia kryminalna, jak i cała seria. Poznałam ją rok temu i bardzo polubiłam, bo pełno w niej czarnego humoru, który uwielbiam i ciekawych losów starszej pani z ciętym językiem. Idealna lekka lektura na wakacje.

-M-


11. Mama kłamie Michel Bussi. Bardzo oryginalna książka opowiadająca o dziecku, które ma swoją pluszową zabawkę przypominające mało znane zwierzę. Żeby było śmiesznie, zabawka ta opowiada temu dziecku bajki... Opis wskazuje na to, że jest to przyjemna bajeczka, jednak pozory mylą, bo książka ta jest świetnym i zaskakującym kryminałem, który przeczytałam pewnej zimy, w okresie świątecznym pod kocykiem, popijając ciepłą herbatę.

12. Marnotrawny Natalia Kassa. Bardzo gruba i bardzo fajna książka, a zaczęła się tym, że głównej bohaterce zepsuło się auto w drodze do pracy, co ją później spotkało, tego pewnie nikt się nie spodziewał. Z tą książka rozpoczęłam nowy rok i bardzo cieszę się, że ten ciekawy thriller trafił w moje ręce. 

13. Milaczek Magdalena Witkiewicz. Świetna książka! Opowiada o losach 30 letniej Mileny z lekką nadwagą, która szuka miłości. Bardzo zabawna książka, umilała mi czas podczas długich powrotów do domu z pracy autobusem.

14. Mówili, że jest piękna Michel Bussi. Kolejna świetna książka tego autora, która trafiła w moje ręce. Jej treść odzwierciedla tajemniczy tytuł. Mam z tą książką miłe wspomnienia, bo dwa lata temu zabrałam ja na wakacje nad morze, gdzie pochłonęłam ją całą.

-O-


15. Ogród wiecznej wiosny. Cristina López Barrio Czytałam tę książkę kilka lat temu i bardzo miło ją wspominam. Jest to trochę dziwna, ale mimo to piękna wielopokoleniowa powieść, opowiadająca o kobietach, które nie mają szczęścia w miłości oraz o pięknym ogrodzie, który zawsze kwitnie. Pamiętam, że czytałam ją podczas opalania.

-P-


16. Pierwsza na liście Magdalena Witkiewicz. Piękna i wzruszająca książka opowiadająca o przyjaźni, która rodzi się po latach. Czytałam ją w swojej byłej pracy po kryjomu na telefonie, w której pracowałam kilka lat temu i kiedy to udawałam, że ciężko pracuję.

17. Pięćdziesiąt twarzy Greya E.L. James. Od tej książki rozpoczęła się moja przygoda z takim gatunkiem literackim, jakim jest romans erotyczny, dlatego ta książka zapadła mi w pamięć. Przeczytałam ją jak byłam na pierwszym roku studiów, wolałam czytać tę książkę niż uczyć się do zimowej sesji egzaminacyjnej.

18. Pora na życie Cecelia Ahern. Dawno temu przeczytałam tę książkę i miło ją wspominam. Napisana jest przyjemnym, czasami nawet zabawnym językiem, gdzie główna bohaterka jest narratorem i często kłamie. Mimo to książka dała mi dużo do myślenia, bo główna bohaterka przypominała mi trochę mnie.

19. Potęga podświadomości Joseph Murphy. Bardzo ciekawy poradnik, który opowiada o mocy podświadomości oraz o tym jak z niej korzystać, aby poprawić jakość życia. Czytałam tę książkę, kilka lat temu, kiedy leżałam w łóżku chora anginę. Później wiele razy jeszcze do niej wracałam.

20. Powieść bez O Judith W. Taschler. Bardzo fajna książka, która opisuje wątki historyczne przeplatane z wątkami miłosnymi i rodzinnymi. Pochłonęłam ja bardzo szybko, bo uwielbiam takie historie. Pewnie nie zaskoczę Was tym, że czytałam tę książkę podczas opalania. 

21. PS Kocham Cię Cecelia Ahern. Piękna i wzruszająca książka, którą przeczytałam bardzo dawno temu, chyba jak byłam w gimnazjum. Opowiada o stracie, miłości, jest smutna i jednocześnie potrafi pocieszyć. Bardzo miło ją wspominam.


-S-


22. Samolot z papieru Ewa Pruchnik. Niedawno recenzowałam tę książkę na moim blogu, kto tu zagląda, ten wie, że jak dla mnie książka ta była bardzo przyjemną i wzruszającą powieścią obyczajową. Długo jej nie zapomnę.

23. Słodka przynęta Ian McEwan. Trochę było w tej książce polityki, trochę wątków miłosnych (te ostatnie bardziej mnie interesowały). Bardzo miło ją wspominam, nie tylko ze względu na jej treść, ale i na to, że czytałam ją siedząc na ławce na Molo w Brzeźnie pewnej pięknej wiosny, kiedy wybrałam się nad morze.

-Ś-


24. Światło między oceanami M.L. Stedman. Książka opowiadająca o niewłaściwych wyborach dobrych ludzi, którzy chcieli żyć szczęśliwie. Bardzo ładna i wzruszająca książka, dostałam ją pod choinkę w któreś Święta Bożonarodzeniowe. 


-T-



25. Targowisko Czarownic Mingmei Yip. Występuje w tej książce dużo magii i ogólnie jest w niej egzotyczny klimat. Są czarownice (ta książka nie należy do fantastyki), są wątki miłosne, czyli wszystko co lubię. Czytałam tę książkę rok temu podczas opalania i do tej pory bardzo miło ja wspominam. 


-Z-


26. Zakochać się Cecelia Ahern. Bardzo ciekawa fabuła, opisana została smutna historia, chłopaka, który chce się zabić, ale zostaje powstrzymany, przez dziewczynę, z która zawiera pewną umowę... W książce tej jest dużo zabawnych dialogów i czyta się ją przyjemnie, kiedyś zarwałam dla mniej noc. 

27. Zapisane w kościach Simon Becket. Świetny kryminał, jak i cała seria z słynnym antropologu sądowym. Ta część, czyli druga najbardziej przypadła mi do gustu, przeczytałam ją rok temu, a czuję się, jakbym ja czytała wczoraj.

28. Zegarek z różowego złota Richard Paul Evans. Piękna książka, która mówi o tym, aby dobrze wykorzystać czas który jest nam dany. Czytałam ją kilka lat temu, tak mi się spodobała, że postanowiłam, poznać inne książki tego autora, ale jakoś słabo mi to idzie... Może czas najwyższy to nadrobić?

29. Zwyczajna przysługa Darcey Bell. Bardzo szybko pochłonęłam tę książkę z dwa lata temu, a mimo to nie wyparowała szybko z mojej głowy. Opowiada o losach dwóch przyjaciółek, obie były zupełnie inne, jedna poprosiła druga o przysługę... Książkę wspominam bardzo miło, jednak okoliczności, w jakich ją czytałam nie były już takie przyjemne... Leżałam wtedy w łóżku i nie mogłam chodzić z powodu wielkiego bólu kręgosłupa w odcinku lędźwiowym. Cieszę się, ze ta książka mogła mi wtedy umilić czas.  


To będzie na tyle. Tych książek mogłoby być jeszcze więcej, ale zależało mi na tym, żeby było ich 29, więc napisałam o tych, które jako pierwsze przyszły mi do głowy. A wiecie czemu akurat wypisałam 29 pozycji? Bo dzisiaj są moje 29 urodziny i kiedy ten wpis będzie opublikowany, to ja już będę świętować.


Czytaliście którąś z tych książek?

"Prezent" Sebastian Fitzek

Chyba każdy lubi dostawać prezenty. Jedne są bardziej oryginalne, drugie mniej, ale takiego prezentu, jaki dostał główny bohater książki "Prezent" Sebastiana Fitzka, chyba nikt jeszcze nie otrzymał! Zatem zapraszam Was na recenzję kolejnego mocnego thrillera psychologicznego.


"Prezent" Sebastian Fitzek

Pewnego dnia, stojąc na światłach, Milan Berg zauważa coś dziwnego. W samochodzie obok wraz ze swoimi rodzicami siedzi przerażona dziewczynka, przyciskająca kartkę do szyby, na której napisane jest, że potrzebuje pomocy. Milan nie może odczytać wiadomości na tej kartce, ponieważ nie umie czytać, ale mimo to rzuca się rowerem w pościg za tym samochodem. Nagle odkrywa, że z samochodu wychodzi normalna rodzina, jednak Milan nadal przeczuwa, że coś jest nie tak i postanawia odszukać tę dziewczynkę... W międzyczasie otrzymuje on tajemniczy prezent, który ma dużo wspólnego z jego przeszłością. Czy mimo tego, że Milan nie umie czytać ani pisać, uda mu się uratować tę dziewczynę? Co z tym wszystkim ma wspólnego tajemniczy prezent?

"Prezent" Sebastian Fitzek

W książce występuje narracja trzecioosobowa. Rozdziały pisane są z punktu widzenia różnych bohaterów. Są one krótkie, ale bardzo wciągają. Kiedy kończyłam czytać jeden, to automatycznie zaczynałam kolejny, więc książkę przeczytałam bardzo szybko. W porównaniu z innymi thrillerami tego autora, w tej książce, pomimo paru morderstw i znęcania się fizycznego oraz psychicznego, występuje mało drastycznie opisanych scenek. Został przedstawiony problem analfabetyzmu, z którym mierzy się główny bohater. Żył on w strachu, że wyda się jego przypadłość i przez to będzie uchodził za gorszego, więc w bardzo inteligentny i kreatywny sposób umiał ukryć to, że nie umie pisać ani czytać. Dzięki temu bez problemu wykonywał pracę kelnera oraz prawie normalnie funkcjonował. Było to dla mnie bardzo ciekawe, bo o analfabetyzmie funkcjonalnym czytałam pierwszy raz. Oprócz tego książka bardzo zaskakuje, szczególnie na końcu, kiedy wyjaśniają się wszystkie zdarzenia, które na początku wydawały się nielogiczne lub zupełnie inne niż mogłoby się to wydawać...

"Prezent" Sebastian Fitzek

"Prezent" jest kolejnym przeczytanym przeze mnie thrillerem psychologicznym tego autora, który zaskakuje i wciąga. Myślę, że przypadnie on do gustu każdemu fanowi tego gatunku literackiego. Czyta go się naprawdę szybko i ciężko się od niego oderwać. Polecam!

„Osada” Anna Olszewska

Lubicie, kiedy akcja powieści rozgrywa się w górach? Ja uwielbiam, więc kiedy tylko nadarzyła się okazja, aby przeczytać kryminał, którego a...