"Tabletki na życie" Maja Wąsała

Jesteście zdrowi, czy może coś Wam dolega? Jeśli chodzi o ból fizyczny, to nie doradzę Wam odpowiednich tabletek, bo jestem zdrowa jak ryba. Natomiast, jeśli nie czujecie się zbyt dobrze psychicznie, to mogę polecić Wam książkę "Tabletki na życie", której autorką jest Maja Wąsała. Jakie tabletki zostały opisane w tej książce? Czy zdołały mi pomóc? Zapraszam na recenzję!



"Tabletki na życie" Maja Wąsała 
Książka "Tabletki na życie" dzieli się na siedem części. W każdej z nich opisane są przeróżne rodzaje "tabletek", które mają formę krótkich inspirujących tekstów, obserwacji i opowieści. Przypominają one o tym, co jest w życiu ważne, pokazują, to jak należy wspierać siebie w trudnych chwilach, jak odnajdywać radość, odwagę i zaufanie w życiu pomimo różnych zawirowań. Książka ta ma celu pomóc w ciężkich chwilach, szczególnie wtedy, kiedy czujemy lęk, doskwiera nam samotność, smutek, bezsilność lub kiedy dopada nas życiowe wypalenie. Dzięki temu poradnikowi można uwolnić się od niepokoju i niepewności wybierając zdrowsze i prostsze życie oraz mając otwarte serce na siebie i otaczających nas ludzi.


"Tabletki na życie" Maja Wąsała 
Według mnie książka ta jest bardzo pomysłowo i oryginalnie napisanym poradnikiem. Bardzo spodobał mi się pomysł na tytuł każdego opisanego tekstu np. "Tabletki na wstyd", "Tabletki na strach", "Tabletki na kłamstwo", itd. Jak widać, autorka zaleca "dawkowanie" wielu przeróżnych tabletek, na odpowiednie dolegliwości. Jest ich mnóstwo, dlatego poszczególne teksty można czytać wyrywkowo, wybierając tabletkę, którą jesteśmy najbardziej zainteresowani lub akurat opisany w niej problem akurat nam doskwiera. Ja przeczytałam wszystkie tabletki zawarte w tej książce i mogę powiedzieć, że opisane historie mogą każdemu pomóc. Są one napisane prostym i przyjemnym językiem, czasami jest w nich dużo humoru i każda opowieść zawiera jakiś ważny przekaz. Niektóre opisane opowieści czasami powodowały u mnie wzruszenie, inne dawały nadzieję na, to w każdej sytuacji można znaleźć jakieś wyjście, trzeba tylko zmienić nastawienie i sposób myślenia. Czasami też dla własnego zdrowia psychicznego należy się zatrzymać, odpocząć lub przerwać męczącą rutynę robiąc coś zupełnie inaczej. Książka ta przypomniała mi o tym, że aby być szczęśliwym, trzeba zacząć żyć, działać i realizować swoje marzenia już teraz. Przypomniała mi również o tym, abym była zawsze wdzięczna za to, mam, zamiast skupiać się na tym, czego mi brakuje. Z tej książki wyniosłam również to, że dobro zawsze wraca pod różną postacią, a słowa mają wielką moc zgodnie z cytatem "A słowo ciałem się stało", który zakończył piękną opowieść o nauczycielce języka rosyjskiego zatytułowaną "Tabletka na złe słowa", która najbardziej utkwiła mi w pamięci.

"Tabletki na życie" Maja Wąsała 
"Tabletki na życie" jest bardzo mądrym poradnikiem, który może pomóc każdemu w trudnych chwilach. Mnie bardzo pomógł, bo dzięki niemu przypomniałem sobie o wielu ważnych wartościach w życiu. Polecam Wam tę książkę jeśli czujecie smutek, niepokój lub bezsilność. Może ona każdego podnieść na duchu oraz zmotywować do działania. Myślę, że będzie też idealna w tym okresie jesiennym, kiedy ta deszczową pogodą dołuje i sprawia, że nic się nie chce. Być może dzięki niej uniknięcie jesienno-zimowej depresji?

12 komentarzy:

„Portret mordercy” Anne Meredith

Wolicie w tym przedświątecznym czasie czytać przyjemne świąteczne obyczajówki, czy mocne kryminały? Ja w tym okresie wolę książki w świątecz...