„Ani słowa o rodzinie” Alicja Filipowska

Lubicie historie rodzinne, w których jest pełno tajemnic? Ja bardzo lubię, dlatego nie mogłam nie przeczytać powieści obyczajowej o trochę groźnie brzmiącym tytule „Ani słowa o rodzinie”, której autorką jest Alicja Filipowska. Zobaczmy zatem, jaką historię opisuje ta książka!


 „Ani słowa o rodzinie” Alicja Filipowska
Kaja jest dwudziestolatką, której najbliższą rodziną zawsze była jej matka. Mieszkały razem w Niemczech, gdzie z trudem wiązały koniec z końcem. Po śmierci matki, Kaja postanawia przyjechać do Polski w celu poznania swoich dziadków, których wcześniej nie widziała nawet na oczy. Na miejscu poznaje tylko dziadka, bo niestety okazuje się, że babcia nie żyje. Nie tak wyobrażała sobie przyjazd do Polski... Jej dziadek okazuje się zgryźliwym samotnikiem, który mieszka w zapuszczonym domu, znajdującym się w małej miejscowości, gdzie wszyscy wszystko o sobie wiedzą. Z czasem Kaja zaczyna odkrywać tajemnice dotyczące jej rodziny. Jakie istotne fakty zatajała przed nią mama? Dlaczego dziadek przestał utrzymywać kontakt z krewnymi? Jak dalej potoczą się losy Kai w rodzinnej miejscowości swojej mamy? 

 „Ani słowa o rodzinie” Alicja Filipowska
W książce narracja prowadzona jest w pierwszej osobie. Narratorem głównie jest Kaja, która w ciekawy i barwny sposób opowiada historię swojego życia, po tym, jak przyjechała do Polski. Są też rozdziały, co prawda, mało ich, ale są, w których to jej dziadek w formie listu do swojej zmarłej żony ze swojego punktu widzenia opowiada o swoich relacjach z Kają (przypominało mi to listy Barbary z „M jak miłość”, która w obecnych odcinkach pisze do Lucjana i opowiada mu o losach swojej rodziny). Tak więc, dzięki tej narracji dokładnie poznałam bohaterów, których relacje rodzinne nie wyglądały najlepiej. Według mnie Kaja jak na swój wiek była bardzo mądrą i dojrzałą dziewczyną, którą życie nie rozpieszczało, jednak nie poddawała się i próbowała żyć normalnie. Jej dziadek, który na początku był dla niej niemiły i oschły, widać było, że jest dobrym człowiekiem, wiec mimo jego ciężkiego charakteru, czasami wzbudzał moją sympatię. Ciekawymi postaciami były również ciotki Kai, obie inne („kolorowa i gruba” jak to określił je dziadek Kai), jednak każda na swój sposób starała się pomóc tej zagubionej dziewczynie i wspierać ją w ciężkich chwilach. Jak widać, książka ta posiada wiele interesujących postaci, w dodatku małomiasteczkowy klimat sprawiał, że fabuła była dla mnie bardzo ciekawa i czytałam ją z wielką przyjemnością. Może sekrety rodzinne, które wyszły na jaw, jakoś szczególnie nie zaskoczyły mnie, ale ciężkie relacje rodzinne, wybory z nimi związane oraz opisane trudne uczucia potrafiły mnie bardzo zaciekawić. Końcówka książki jak dla mnie była satysfakcjonująca i ogólnie cieszę się, że mogłam poznać historię opisaną w tej książce.

 „Ani słowa o rodzinie” Alicja Filipowska
„Ani słowa o rodzinie” jest bardzo interesującą powieścią obyczajową, w której jest pełno sekretów rodzinnych oraz trudnych relacji. Bardzo miło spędziłam z tą książką czas, historia opisana w niej była według mnie bardzo interesująca. Tak więc, jeśli lubicie czytać opowieści o trudnych relacjach rodzinnych, które są ubarwione barwnymi bohaterami i ciekawymi sytuacjami, to ta książka będzie dla Was w sam raz!

 „Ani słowa o rodzinie” Alicja Filipowska


Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

38 komentarzy:

  1. Lubię dobrze poprowadzoną pierwszoosobową narrację. Może więc skuszę się na tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawsze znajduję u Ciebie ciekawe tytuły :) Zapowiada się bardzo ciekawie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Trudne relacje rodzinne i skrywane tajemnice to coś, co w obyczajówkach pociąga mnie bardziej niż płomienne romanse ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię książki traktujące o skomplikowanych relacjach międzyludzkich, które skrywają mnóstwo sekretów.

    OdpowiedzUsuń
  5. Hello, Martyna! I like reading family stories. So I find this book very interesting.

    OdpowiedzUsuń
  6. Hello, Martyna! I like reading family stories. So I find this book very interesting.

    OdpowiedzUsuń
  7. Gracias por la reseña.

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię książki o rodzinie więc może się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Brzmi całkiem ciekawie, lubię od czasu do czasu sięgnąć po historię rodzinną. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Klimat małego miasteczka w Polsce to coś, co do mnie przemawia, mogłabym się zapoznać z tą książką :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo polecam, panujący w niej klimat naprawdę potrafi zaciekawić 😊

      Usuń
  11. Well this book looks interesting, it must have been a great read.

    OdpowiedzUsuń
  12. Chętnie przeczytam, lubię takie książki. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tytuł zapisany, więc mam nadzieję, że niedługo uda mi się ją przeczytać. ;)

      Usuń
    2. Myślę, że Ci się na ta książka 😊

      Usuń
  13. Martyno, po Twoim opisie wydaje mi się, że książka jest ciekawa i przeczytałabym ją. Przyznam się, że dawniej oglądałam południowoamerykańskie telenowele, gdzie w rodzinach, aż robiło się od najróżniejszych tajemnic :)
    Pozdrawiam Ciebie i życzę Ci miłego dzisiejszego wieczora i fajnej środy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też kiedyś oglądałam dużo takich telenowel i chyba do tej pory pozostał sentyment, dlatego też bardzo ciekawią mnie takie książki 😀 dziękuję i również pozdrawiam 😊

      Usuń
  14. Mam tę książkę w planach :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Będę miała na uwadze, dopisuję do listy książek do przeczytania w tym roku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, myślę że Ci się spodoba 😊

      Usuń
  16. Bardzo lubię tego typu książki! Z chęcią przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Thanks for the comment.
    Have a nice weekend.

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie przepadam za tego typu książkami, więc sobie odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń

„Portret mordercy” Anne Meredith

Wolicie w tym przedświątecznym czasie czytać przyjemne świąteczne obyczajówki, czy mocne kryminały? Ja w tym okresie wolę książki w świątecz...