Dzisiaj mam do zaprezentowania cykl "Siostry Jutrzenki" Renaty Kosin, a raczej jego piątą część, jaką jest "Promyk nadziei". Piękna okładka i przyjemny tytuł zapowiadają, że jest to bardzo przyjemna powieść obyczajowa... Zatem jaka jest w środku? Nie jest też to moje pierwsze spotkanie z twórczością tej autorki, której książki w ostatnim czasie bardzo polubiłam. Czy było też tak w tym przypadku (mimo że zaczęłam czytać tę serię od piątego tomu)? Zapraszam do dalszego czytania!
Na Podlasiu, gdzie od wielu lat mieszka ród Śmiałkowskich, współcześni potomkowie mają wiele wspólnego ze swoimi przodkami. Zajmują się w życiu takimi sami rzeczami, z tą różnicą, że we współczesnych czasach. Daniel Bave prowadzi stadninę koni tak jak niegdyś hrabia Brzostowicki. Kostka Wijek jest projektantką mody oraz prowadzi bloga modowego, a talent do projektowania strojów odziedziczyła po Valentinie Pommierze, inaczej Stanisławie Śmiałkowskim. Rozalia Śmiałkowska, tak jak niegdyś Kasia Lipka związana jest ze środowiskiem szpitalnym, gdzie odbywa staż jako położna. Występuje również zielarka, zwana "Złą", która wcale nie jest zła, ale dobra tak jak babka Małgorzata, która była również znana ze znachorstwa i znawstwa ziół.
W książce występuje narracja trzecioosobowa. Akcja dzieje się w różnych latach, co rozdział to następny rok. Opisane są losy bohaterów starszego pokolenia, gdzie akcja dzieje się w przeszłości, czyli od 1958 roku do 1971. Są też losy bohaterów z młodszego pokolenia, które mają miejsce w latach 2012-2020, czyli mniej więcej w czasach współczesnych. Rozdziały są przemienne, jeśli chodzi o starsze i młodsze pokolenie (mam nadzieję, że rozumiecie opisaną przeze mnie konstrukcję rozdziałów, bo trochę jest ona skomplikowana, ale czytając tę książkę, da się do tego przyzwyczaić). W powieści tej, jak widzicie, jest wiele postaci z różnych pokoleń. Aby się nie pogubić, proponuję przed przeczytaniem pierwszego rozdziału zapoznać się ze znajdującymi na końcu książki kalendarium, indeksem osób oraz drzewem genealogicznym rodu Śmiałkowskich. Sama musiałam się z tym zapoznać na początku, ponieważ w trakcie czytania myliło mi się, kto jest w jakim stopniu ze sobą spokrewniony, może gdybym przeczytała wcześniejsze tomy, łatwiej byłoby mi się w tym wszystkim połapać, ale dałam radę.
Okładka książki nie jest mylna, ponieważ jest to bardzo przyjemna, rodzinna powieść, w której, tak jak w każdej rodzinie, występują sekrety, sprzeczki oraz jest wiele emocji. Nie ma jakiejś wielkiej akcji, ani żadnego trzymania w napięciu, ale mimo to książka ta jest wciągająca i czyta się ją przyjemnie. Można się zrelaksować podczas czytania. Myślę, że zaciekawi ta powieść osoby, które pamiętają lata 1958-1971, ponieważ w tych rozdziałach zostało zawartych wiele ważnych wydarzeń historycznych mających wtedy miejsce. Bardzo mnie one zaciekawiły, mimo że nie lubiłam w szkole historii, bo zawsze mnie nurzyła. Czytając ostatni rozdział, który miał miejsce latem 2020 roku, sama poczułam się tak, jakbym cofnęła się o rok wstecz, ponieważ i w tym rozdziale zostały zawarte takie wydarzenia historyczne, jak wybory prezydenckie, czy życie w czasach pandemii.
"Promyk nadziei" jest bardzo przyjemną wielopokoleniową powieścią obyczajową, w której jest dużo historii (na szczęście nienurzącej). Myślę, że spodoba się każdemu, kto szuka spokojnej lektury, przy której można się zrelaksować. Mnie tak wciągnęła historia rodu Śmiałkowskich, że zamierzam cofnąć się do poprzednich tomów, szkoda, że nie zaczęłam czytać od pierwszego, ale trudno... Nieprzeczytanie tamtych części nie stanowiło problemu w zrozumieniu fabuły (musiałam tylko trochę się wspomóc informacjami zamieszczonymi na końcu książki).
Lubię takie historie. Tej serii nie kojarzę.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
To musisz koniecznie ją poznać :)
UsuńMe encanto la reseña parece un genial libros. Te mando un beso
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNa chwilę obecną bardziej ciągnie mnie do literatury grozy, ale jak mi się ''odwidzi'', to wezmę pod uwagę powyższą książkę.
OdpowiedzUsuńNo rozumiem ;) Warto w razie czego wziąć tę książkę pod uwagę :)
UsuńBędę pamiętała o tej serii na przyszłość.
OdpowiedzUsuńMyślę, że Ci się spodoba ;)
UsuńPowieści obyczajowe ostatnio mnie przekonały do siebie.
OdpowiedzUsuńTo tak jak mnie, czytam już kolejną ;D
UsuńZnałem Panią Śmiałkowską, małomówna, ale szczera. Ciekawe czy któraś z bohaterek książki jest taka jak ona? ;)
OdpowiedzUsuńBardzo możliwe, bo tak dużo jest tam bohaterek w tej serii, że nie poznałam jeszcze wszystkich:)
UsuńZ jednej strony brzmi ciekawie, z drugiej barkuje mi nieco grozy;)
OdpowiedzUsuńGrozy tam nie ma, bo to spokojna powieść obyczajowa ;)
UsuńNa razie nie czuję pociągu do tego typu historii ale może kiedyś przyjdzie mi ochota :)
OdpowiedzUsuńOby przyszła, bo to bardzo ciekawa historia ;)
UsuńNie czytałam jeszcze żadnej książki tej autorki. :)
OdpowiedzUsuńJa już przeczytania trzy, każda z nich jest świetna ;)
UsuńLubię czasem zanurzyć się w takie spokojniejsze klimaty 😊
OdpowiedzUsuńJa też ;)
UsuńCzytałam kiedyś jedną książkę tej autorki i byłam zadowolona. Po ten tytuł też chętnie sięgnę.
OdpowiedzUsuńJa przeczytałam trzy i po każdej byłam zadowolona 😊
Usuńbardzo lubię takie książki, ale na pewno lepiej by się czytało znając wcześniejsze części:)
OdpowiedzUsuńRaczej tak, dlatego postanowiłam się zaopatrzyć na razie w pierwszy i drugi tom ;)
UsuńJuż czeka na czytniku :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa Twoich wrażeń ;)
UsuńWolałabym najpierw sięgnąć po pierwszy tom :)
OdpowiedzUsuńLepiej jednak od pierwszego rozpoczynać serie ;D
UsuńFajna saga rodzinna, na pewno warto zacząć od pierwszej powieści, aby śledzić losy bohaterów :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie warto, dlatego postanowiłam cofnąć się do pierwszego tomu ;)
UsuńFajna opowieść na lato :-)
OdpowiedzUsuńI to jeszcze jak fajna :)
Usuń