„Manekiny” Jolanta Żuber

Czy są tu fani mocnych i szokujących thrillerów? Jeśli tak, to z pewnością zaciekawi Was książka „Manekiny” Jolanty Żuber. Właśnie ją pochłonęłam i jestem pod wielkim wrażeniem opisanej w niej historii. Tak więc, nie przedłużając, zapraszam na recenzję!



„Manekiny” Jolanta Żuber 
Natalia i Adam są młodym małżeństwem, które w wyniku pożaru stracili swoje jedyne dziecko. Pogrążona w rozpaczy Natalia nie może się z tym pogodzić ani zaakceptować swojego poparzonego ciała. Z kolei Adam postanawia zemścić się na tych, którzy winni byli tego, co się stało. Aby wymierzyć sprawiedliwość, wpada na pomysł zorganizowania gry, która jest krwawa i bardzo niebezpieczna...

Monika i Marek mają wiele długów, w dodatku grozi im utrata domu. Rozpaczliwie poszukują wyjścia z tej ciężkiej sytuacji. Pewnego dnia dostają propozycję udziału w tajemniczej grze. Postanawiają z niej skorzystać, jednak miejsce, do którego trafiają, wygląda inaczej, niż sobie wyobrażali... Jest ono mroczne i popycha ich do coraz to okropniejszych czynów. Co takiego ich tam czeka? Ile będą w stanie zrobić dla pieniędzy?

„Manekiny” Jolanta Żuber 
W książce narracja prowadzona jest w trzeciej osobie. Historia ta wciąga już od pierwszych stron. Podczas czytania panuje mroczna i pełna napięcia atmosfera. Życie Natalii i Adama bardzo mnie zainteresowało. Natalia, która nie miała łatwego dzieciństwa, bardzo przeżywała żal po stracie swojego dziecka, co odbiło się na jej psychice. Adam bardzo kochał swoją żonę i za wszelką cenę starał się jej pomóc, nawet kosztem innych osób. Z kolei Monika i Marek byli z pozoru zwyczajnym małżeństwem, które w desperacji postanowili wziąć udział w niebezpiecznej grze. Kiedy podczas czytania występowały scenki z zadaniami, które mieli do wykonania, pełno było drastycznych scen. Bywały u nich dylematy dotyczącej tego jak wykonać dane zadanie. Byłam bardzo ciekawa tego, czy posuną się do tych wszystkich okropnych rzeczy, które mieli do wykonania, czy zrezygnują i wrócą do domu bez pieniędzy. Końcówka tej książki była dla mnie bardzo zaskakująca pod wieloma względami, kiedy już myślałam, że wszystkie niejasności zostały wyjaśnione, historia ta zaskakiwała mnie do ostatnich stron. Tak więc była to dla mnie mroczna i pełna wrażeń historia, która z pewnością pozostanie ze mną na długo.

„Manekiny” Jolanta Żuber 
„Manekiny” jest mocnym thrillerem, który pokazuje to, ile człowiek jest w stanie zrobić dla pieniędzy oraz dla osób, na których mu zależy. Pełno w nim wrażeń, mroku, drastycznych scen, panuje w nim napięte atmosfera, a na koniec potrafi mocno zaskoczyć. Czyż nie brzmi to jak idealny thriller? Dla mnie właśnie taki był, dlatego bardzo Wam go polecam. Dodam jeszcze tylko, że po przeczytaniu tej książki, nigdy już w jakimkolwiek sklepie nie popatrzcie na manekiny tak jak dawniej...

„Manekiny” Jolanta Żuber 







25 komentarzy:

  1. Już sam tytuł tej książki mnie trochę przeraża.

    OdpowiedzUsuń
  2. Hello, Martyna! This book sounds interesting although the death of a child is a terrible tragedy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Taki mocny thriller to dla mnie idealna lektura na długie jesienne wieczory.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie książki w takie wieczory są najlepsze 😊

      Usuń
  4. I haven't read that book yet. Thanks for sharing.
    I invite you to visit my last post. Have a good week!

    OdpowiedzUsuń
  5. Wonderful review! Looks so haunting and scary!

    OdpowiedzUsuń
  6. I love the review! I will take not. Thanks so much!

    OdpowiedzUsuń
  7. Good to know about this one. Love the photos! Thanks so much!

    OdpowiedzUsuń
  8. Cześć Martyno!
    Powiem, że czytając Twoją recenzję tej książki (a autorki nie znam, nie wiem, czy to Jej pierwsza książka, czy napisała coś wcześniej?) wydaje się być mocną, a jednocześnie trochę przerażającą z dreszczem emocji. Nie wiem, dlaczego, ale w jakimś stopniu porównuję tutaj książkę do "Igrzysk śmierci", które pochłonęłam momentalnie (i powiem, że książka jest stokroć lepsza, niż film!).
    Martyno miłego nowego tygodnia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta autorka napisała już kilka książek, z nich wszystkich poznałam tylko tę. Nie oglądałam ani nie czytałam "Igrzysk Śmierci", ale myślę, że i tą książkę mogłabyś pochłonąć 😊

      Usuń
  9. Jak na razie nie ciągnie mnie do tej książki - póki co skupiam się na tym co mam już w domu i rzadko kiedy sięgam po coś spoza mojego tbr.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też próbuję skupić się na moim tbr, ale czasami jest ciężko 😀

      Usuń
  10. This looks like a good and interesting book.
    Greetings.

    OdpowiedzUsuń
  11. Jakoś skojarzyło mi się z filmem "Piła", to nie są moje klimaty;)

    OdpowiedzUsuń

„Zapomniana kukiełka” Ewa Sobieniewska

Znacie sagę wileńską Ewy Sobieniewskiej? Ja właśnie poznałam jej kolejną najnowszą część, czyli „Zapomnianą kukiełkę”. Za sprawą tej książki...