„Dom pod Kasztanem” Natalia Przeździk

Która książka wywołała u Was ostatnio przyjemne wakacyjne wspomnienia? W moim przypadku była to powieść "Dom pod Kasztanem" Natalii Przeździk. Kiedy zaczęłam ją czytać, poczułam się tak, jakbym cofnęła się do studenckich czasów, kiedy już miałam za sobą ostatni egzamin i mogłam się cieszyć długimi wakacjami. Jednak ta książka nie tylko jest o wakacjach... Jeśli jesteście ciekawi więcej na jej temat, to zapraszam na recenzję!



„Dom pod Kasztanem” Natalia Przeździk
Zuzia jest studentką polonistyki. Kiedy nadchodzą wakacje, dziewczyna musi porzucić swoje plany z nimi związane, bo choruje jej babcia. Razem z rodzicami wraca do ich rodzinnego domu, znajdującego się w podkarpackim miasteczku, aby zająć się dziadkiem. Po śmierci babci Zuzia postanawia zostać z dziadkiem, aby się nim zaopiekować oraz lepiej poznać historię swojej rodziny. Dołącza do niej przyjaciółka Walerka. Razem włączają się w życie lokalnej społeczności. Co je czeka w małej miejscowości, mieszkając w domu pod kasztanem? Jakie ważne życiowe decyzje podejmą pod koniec wakacji?

„Dom pod Kasztanem” Natalia Przeździk
W książce narracja prowadzona jest w trzeciej osobie. Rozdziały są bardzo długie, ale nie przeszkadzało mi to, bo potrafiły mnie wciągnąć, tak, że nawet tej długości nie odczułam. Nie było w nich zbędnych ani nudnych opisów, co niestety często spotykam w innych obyczajówkach. Z początku historia ta zapowiadała się miło i wakacyjne, mimo niezdanego egzaminu Zuzi. Później było trochę smutniej i okazało się, że mogą być gorsze rzeczy niż niezdany egzamin. Jeszcze później to smutne zdarzenie dało początek czemuś nowemu i o tym głównie była ta książka. Pokazała ona, jak niełatwe wydarzenia mogą pokierować życiem, tak aby mogło narodzić się coś pięknego i niezwykłego.

Akcja w książce dzieje się w czasach współczesnych, ale podczas czytania czasami czułam się tak, jakbym cofnęła się do ery, w której nie królował jeszcze Internet tak jak teraz, młodzież czytała poezję i książki, zamiast przeglądać filmiki na Tik Toku oraz spędzała ciepłe letnie dni nad rzeką. Bardzo mi się spodobał ten klimat, oprócz tego autorka tak przedstawiła ten letni wakacyjny czas, że mimo pochmurnej pogody za oknem, poczułam się tak, jakby już było upalne lato. Przypadł mi do gustu również klimat małomiasteczkowej miejscowości i przytulnego tytułowego domu pod kasztanem, aż nie dziwię się głównej bohaterce, że postanowiła tam spędzić całe swoje wakacje. Oprócz tego, w tej książce można spotkać też dużo ciekawych opowieści historycznych związanych z tym miasteczkiem i jego mieszkańcami. Można również spotkać wątki opisujące poezję, książki i również to, jak może wyglądać życie pisarza od prywatnej strony. W tej całej historii opisanej w tej powieści nie zabrakło również wątku związanego z przyjaźnią, który czytało się bardzo miło, a także ciekawego wątku miłosnego związanego z dużą różnicą wieku. Zakończenie bardzo mi się spodobało i pomyślałam, że fajnie byłoby poznać dalsze losy bohaterów w tej małej przytulnej miejscowości.

„Dom pod Kasztanem” Natalia Przeździk
„Dom pod kasztanem” jest bardzo przyjemną powieścią obyczajową mimo trudnych momentów. Świetnie opisuje ona wkraczanie w dorosłość i odnajdywanie własnej drogi życiowej, a gorący wakacyjny klimat oraz małe przyjazne miasteczko tylko umilają tę historię. Tak więc bardzo polecam Wam tę książkę, z pewnością spędzicie z nią miło czas.

27 komentarzy:

  1. Bardzo lubię powieści tego typu. Mam nadzieję, że uda mi się ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  2. It's always great to find a book that inspires finding your family history. This one looks so good. I love the cover!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I agree with you 😊 The cover is beautiful 😍

      Usuń
  3. It does give off a vibe that is well needed these days. Sounds like something I would find wonderful. Thanks for the lovely review!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. This book is great, I very recommend this 😊

      Usuń
  4. Zapowiada się ciepła opowieść, lubię takie książki czytać w wakacje :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Polonistka, gorący wakacyjny klimat oraz małe przyjazne miasteczko... Brzmi ciekawie! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo chętnie zanurzę się w świat wykreowany przez autorkę na kartach książki.

    OdpowiedzUsuń
  7. Z chęcią sięgnę po tę książkę. Może mi się spodobać. ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Już miałam książkę wcześniej na celowniku, a Twoja recenzja utwierdziła mnie w przekonaniu, że warto po nią sięgnąć.

    OdpowiedzUsuń
  9. Właśnie jutro po pracy wybieram się do biblioteki, żeby oddać te, które ostatnio przeczytałam i wziąć coś nowego. Tym bardziej coś potrzebuję do czytania, bo pogoda masakryczna, że na nie da się miło spędzać czasu :(
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okropną ta pogoda, więc trzymam kciuki, żeby udało Ci się wybrać coś ciekawego w bibliotece 😊 pozdrawiam

      Usuń
  10. The book looks interesting, I would definitely like it.
    Have a nice weekend.

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo przyjemna okładka. Jeśli powieść tak wciąga to zdecydowanie jest dla mnie. Ogromnie lubię takie klimaty. Tytuł także mnie zaintrygował.

    OdpowiedzUsuń

„Sztuka odpuszczania” Shunmyo Masuno

Czy przemawiają do Was wskazówki buddyjskiego mnicha zen dotyczące lżejszego życia skupiającego się na życiu tu i teraz? Jeśli tak, to mam d...