"Szczęście na wagę" Agnieszka Olejnik

Lubicie się ważyć? Ja niekoniecznie, ale nie ukrywam, że czuję się szczęśliwsza, kiedy moja waga pokazuje mi kilogram mniej. Jaką rolę pełni tytułowe szczęście w powieści "Szczęście na wagę" Agnieszki Olejnik? Zapraszam na recenzję!


"Szczęście na wagę" Agnieszka Olejnik
Ewa całkowicie poświęca się rodzinie. Niestety nie jest ona szczęśliwa... Kobieta zdaje sobie z tego sprawę, że przestała realizować swoje marzenia i do tego tkwi w małżeństwie, w którym miłość już dawno wygasła. Oprócz tego ma nastoletnią córkę, która ukrywa przed rodzicami swoje problemy i do tego nie chce, aby jej pomoc. Kiedy Ewa dowiaduje się o chorobie córki, postanawia się nie poddawać. Wdraża w swoje życie zdrową dietę i treningi, dzięki którym ma nadzieję, że przywróci równowagę w życiu swojej córki oraz ponownie się do niej zbliży. Tymczasem w życiu Ewy pojawia się pewien mężczyzna, który jest nią zainteresowany. Czy odnajdzie ona szczęście w życiu i zrealizuje swoje marzenia? Czy uda jej się przywrócić równowagę w życiu swojej córki?

"Szczęście na wagę" Agnieszka Olejnik
W książce narracja prowadzona jest w trzeciej osobie. Rozdziały nie są za długie, ani za krótkie, ale podczas czytania nie miało to dla mnie znaczenia, bo autorka w bardzo ciekawy sposób opisuje historię w książce. Zostały przedstawione losy z pozoru zwykłej rodziny, czyli małżeństwa Ewy, w którym nie ma już miłości, za to są sekrety, kłamstwa i inne nieprzyjemności, które z tego wynikają. Zostały także opisane trudności, które pojawiają się w trakcie wychowania dojrzewającej córki. Tak więc, w książce tej występują problemy, które prowadzą do dramatycznych wydarzeń. Historia opisana w niej mówi również to tym, że po każdym traumatycznym wydarzeniu zawsze można zacząć wszystko od nowa. Trzeba tylko znaleźć jakiś cel i być wytrwałym w swoim postanowieniu. Bohaterkom tej książki bardzo w tym pomogła zdrowa dieta oraz treningi, dzięki którym gubiąc zbędne kilogramy, odzyskały one chęć do życia i zaczęły odbudowywać swoją relację. Tak więc przy okazji, podczas czytania, można znaleźć pełno zdrowych przepisów i bardzo przydatnych wskazówek, które mogą pomóc w trakcie odchudzania. Myślę, że książka ta będzie idealna dla nie tylko dla tych, którzy chcą zgubić zbędne kilogramy, ale i dla tych, którzy tak jak główna bohaterka tej książki, przestali czerpać radość z życia i chcą coś w nim zmienić. Uważam, że postać Ewy może bardzo zmotywować, ponieważ pomimo wielu trudności napotkanych na drodze nadal się nie poddaje. Wytrwale pomaga przywrócić równowagę w życiu swojej córki, a także zmienić swoje życie na lepsze.

"Szczęście na wagę" Agnieszka Olejnik
Szczęście na wagę" jest jedną z lepszych powieści obyczajowych, jakie czytałam w ostatnim czasie, bo opisuje ona poważne problemy życiowe, które mogą się pojawić w każdej rodzinie. Oprócz tego przełamuje ona stereotypy i mówi o tym jak ważne jest zachowanie równowagi między tym czego chcą nasi bliscy a tym czego my chcemy. Tak więc, jeśli lubicie książki, które pokazują, że w każdym wieku można zacząć wszystko od nowa i zacząć szczęśliwie żyć, to konieczne sięgnijcie po tę książkę!

28 komentarzy:

  1. Skoro tak bardzo pozytywnie oceniasz tę książkę, to z ciekawością ją przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka porusza przyziemne i autentyczne problemu, więc zwróci uwagę wielu czytelników.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  3. Gracias por la reseña Te mando un beso. https://enamoradadelasletras.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Książkę czytałam i bardzo mi się podobała. Piękna, poruszająca i życiowa historia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Z Twojej recenzji wynika, że rzeczywiście jest to wartościowa obyczajówka.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ta powieść ma wszystko - piękną prozę, wciągającą fabułę i przemyślane przesłanie. Na pewno wrócę do niej wiele razy! Kiedyś czytałam bardzo podobną ale nie mogę przypomnieć sobie tytułu..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, szkoda, że tak późno trafiłam na tę książkę 😊

      Usuń
  7. Brzmi nawet-nawet. Jestem też ciekawa tych zdrowych przepisów. ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja jestem jedną z tych niewielu osób, które się cieszą, widząc kilogram więcej. Niestety ostatni czas nie pozwala mi przybrać na wadze. Za dużo stresu. Ale książkę chętnie bym przeczytała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze chyba tak jest, że ci co chcą przytyć to nie mogą, a ci co nie chcą to tyją 😀 bardzo polecam tę książkę 😊

      Usuń
  9. No po takiej recenzji to książkę po prostu trzeba przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pierwszy raz słyszę o tej książce. Chyba się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. po Twojej recenzji mam na książkę wielką ochotę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie musisz koniecznie ją przeczytać 😊

      Usuń
  12. Książka jakby stworzona dla mnie. Na pewno po nią sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  13. Książka wydaje się być ciekawa. A co do ważenia się ... nie robiłam tego od kilku lat :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taką właśnie jest 😊 też chyba przestanę się ważyć 😊

      Usuń

„Portret mordercy” Anne Meredith

Wolicie w tym przedświątecznym czasie czytać przyjemne świąteczne obyczajówki, czy mocne kryminały? Ja w tym okresie wolę książki w świątecz...