"Nie zawracaj" Tiffany Snow

Często zdarza się Wam zawrócić, idąc ulicą? Mnie tylko wtedy, kiedy się zorientuję, że pomyliłam drogi. Wtedy wyciągam telefon, udaję, że ktoś do mnie dzwoni i zawracam, aby nikt nie zorientował się, że się pomyliłam. Oczywiście żartowałam, ale jest taki mem, z którym skojarzył mi się tytuł książki "Nie zawracaj" Tiffany Snow i to właśnie jej recenzję mam dzisiaj dla Was. Tak więc zapraszam do czytania!


"Nie zawracaj" Tiffany Snow
Dwudziestoczteroletnia Kathleen Turner mieszka w prowincjonalnym miasteczku Indianapolis. Wcześniej zmuszona była rzucić studia prawnicze i sprzedać dom po śmierci rodziców. Aby jakoś wiązać koniec z końcem, pracuje w dwóch miejscach. W dzień jako goniec w firmie prawniczej, a wieczorem jako barmanka. W końcu poznaje Blane’a Kirka, czyli przystojnego prawnika, który jest jednym z partnerów w firmie, w której pracuje. Bardzo ją do niego ciągnie z wzajemnością. Ale to jeszcze nie koniec wrażeń... Po odnalezieniu ciała zamordowanej sąsiadki Sheili Kathleen zostaje wplątana w aferę, która dotyczy fałszowania wyników wyborów na sędziego sądu okręgowego. Kto jeszcze został wplątany w tę aferę? Dlaczego komuś zależy na tym, aby sfałszować wyniki?

"Nie zawracaj" Tiffany Snow
W książce narracja prowadzona jest w pierwszej osobie. Narratorem jest główna bohaterka, czyli Kathleen. Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością tej autorki i mogę powiedzieć, że było ono bardzo udane. Książkę czytało się szybko i przyjemnie. I fani romansów i kryminałów z elementami sensacji znajdą w niej coś dla siebie. W książce ciągle coś się dzieje, czasami jest niebezpiecznie za sprawą kryminalnych wątków. Jest pełno zwrotów akcji i ciekawych bohaterów, a głównej bohaterki nie da się nie polubić. Występuje wątek miłosny, ale pomimo wielu gorących scen nie jest on przewodni. Książka zakończyła się w taki sposób, że mam ochotę sięgnąć po kolejną część (tak w ogóle, muszę jeszcze wspomnieć, że jest to pierwsza część serii o Kathleen Turner). Jeden z wątków, w tej książce trochę nie daje mi spokoju... Pozostał tak jakby otwarty i chciałabym dowiedzieć się, jak dalej potoczą się losy bohaterów, dlatego też zamierzam polować na kolejną część!

"Nie zawracaj" Tiffany Snow
"Nie zawracaj" jest bardzo przyjemnym kryminałem z elementami sensacji, w którym występuje również piękny wątek miłosny. Polecam Wam tę książkę, jeśli szukacie lektury, przy której nie ma czasu na nudę, bo ciągle coś się w niej dzieje. Mnie ta książka bardzo przypadła do gustu i mam nadzieję, że kolejne tomy równie mocno mi się spodobają.

28 komentarzy:

  1. Zainteresowała mnie ta książka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kryminał z wątkiem miłosnym - to brzmi bardzo interesująco.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawe czy by mi się spodobała ta mieszanka gatunków :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gracias por la reseña. Te mando un beso

    OdpowiedzUsuń
  5. Już nie czytam kryminałów, ale może kiedyś mi się odwidzi i sięgnę po tą książkę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo możliwe i polecam tę książkę, w razie by Ci się odwiedziło 😀

      Usuń
  6. Książka wydaje się być w sam raz na lato :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Thank you, Martyna! The book is very interesting!

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak zwykle czuję się zaintrygowana :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Super, że książka przypadła Ci do gustu. Ja aktualnie czytam "Cień nocy" i "451° Fahrenheita".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie kojarzę tych tytułów, muszę o nich poczytać 😊

      Usuń
    2. Myślę, że niebawem będę o nich wspominać u siebie. Z "Cieniem nocy" może mi trochę zejść, bo to opasłe tomiszcze, ale tę drugą książkę już kończę, więc pewnie niebawem o niej coś napiszę. :)

      Usuń
  10. To na pewno dobry tytuł dla fanów gęstego, prawniczego świata ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja czasem zawracam jak widzę z daleka osobę, z którą nie mam chęci rozmawiać :D

    OdpowiedzUsuń

„Gwiazdka na Zacisznej” Magdalena Kołosowska

Czy może być lepszy sposób na spędzanie świątecznego czasu niż czytanie pod kocykiem pełnej magii świątecznej powieści z piękną klimatyczną ...