"Klub Julietty" Sasha Grey

Dzisiaj przedstawię Wam książkę, której ciężko mi określić gatunek literacki. Jest to mieszanka romansu erotycznego, literatury obyczajowej, a nawet thrillera. Mowa o "Klubie Julietty" Sashy Gray. Pewnie większość osób kojarzy tę autorkę, która była również aktorką znaną głównie z filmów pornograficznych. Nie jestem fanką takiego gatunku, ale za to byłam bardzo ciekawa jej twórczości literackiej, ponieważ nie była mi ona wcześniej znana. Jeśli również jesteście jej ciekawi, to zapraszam na recenzję!


"Klub Julietty" Sasha Grey
Catherine jest studentką filmoznawstwa. Podczas zajęć, jeden z wykładowców wzbudza jej szczególnie zainteresowanie, które zaczyna podchodzić nawet pod obsesję. Catherine zwierza się z tego swojej przyjaciółce Annie, z której pomocą poznaje tajemnicze miejsce... Jest to Klub Julietty, do którego należą wpływowi ludzie oraz ważne publiczne osobowości. Realizują oni tam swoje najdziwniejsze i wyuzdane fantazje seksualne. Catherine w końcu ulega zakazanym zabawom. Niestety mają one swoje konsekwencje, ponieważ pewnego dnia znika bez śladu Anna, która nie stroniła od takich zabaw. Sytuacja ta uświadamia Catherine, jak niebezpieczne może być to miejsce... Co się stało z Anną? Czy Catherinie zdoła odnaleźć swoją przyjaciółkę, która zapadła się pod ziemię?

"Klub Julietty" Sasha Grey
W książce występuje narracja pierwszoosobowa. Narratorem jest główna bohaterka, czyli Catherine. W ciekawy sposób opowiada swoją historię. Podczas czytania bardzo podobało mi się to, że zwraca się do czytelnika w drugiej osobie. Książkę czytało mi się szybko, czasami ciekawiła mnie, czasami ze względu na wiele przeróżnych i oryginalnych scenek erotycznych potrafiła zniesmaczyć. Ogólnie, styl pisania autorki przypadł mi do gustu, fabuła już średnio. Jest bardzo dużo erotycznych scenek, niektóre dzieją się w wyobraźni głównej bohaterki, niektóre na prawdę. Książka ta należy do lekkich, nie skłania do żadnej refleksji i nie daje do myślenia, ale za to można się przy niej zrelaksować i zabić czas.

"Klub Julietty" Sasha Grey
"Klub Julietty" Niestety nie była najlepszą ani jedną z lepszych książek, jakie przeczytałam w ostatnim czasie. Była raczej przeciętna, ale za to idealnie sprawdziła się podczas mojej sześciogodzinnej podróży na wakacje. Dzięki niej szybko minął mi ten czas, bo mimo wielu scenek, które potrafią zniesmaczyć, książkę tę czyta się szybko i nie trzeba zbytnio przy tym myśleć. Tak więc bardzo polecam ją na długą podróż.



31 komentarzy:

  1. Od czasu do czasu taka literacka rozrywka jest przydatna. Najważniejsze, że nie był to stracony czas.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, fajnie od czasu do czasu przeczytać takiego typu książkę 😊

      Usuń
  2. Nie jestem do tej książki przekonana, więc na razie podziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo zachęcająco opisałaś.

    OdpowiedzUsuń
  4. Gracias por la reseña, te mando un beso

    OdpowiedzUsuń
  5. I've never read Sasha Grey's books. Please say HI to Maciek!

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie sądziłam, że Sasha Grey pisze książki :). Nie wiem, może bym przeczytała. Musiałabym sprawdzić, czy te sceny erotyczne są akurat w moim typie :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też wiem to od niedawna 😀 mi niezbyt te sceny przypadły do gustu, ale nie będę Cię zniechęcać do przeczytania tej książki 😊

      Usuń
  7. No z recenzji wynika, że taka na wakacje, lżejsza. Z okładki w sumie to samo wynika. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Więc podjęłam dobry wybór zabierając ją ze sobą na wakacje 😀

      Usuń
    2. :) widać, że autobusy, czy czym jechałaś, miał okazję przewieźć literaturę. :)

      Usuń
    3. Trochę się najeździła ta książka :D Najpierw była kupiona nad morzem, a za jakiś czas pojechałam z nią w góry :D Jechała i pociągami i autobusami ;D

      Usuń
  8. Jakoś bardzo mnie ta książka nie kusi, ale też nie wykluczam, że kiedyś po nią sięgnę. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto dać jej szansę, szybko się czyta i jest szansa, ze Ci się spodoba ;)

      Usuń
  9. Do takich książkę muszę mieć chęci, zwykle po nie nie sięgam, ale czasami, kiedy mam ochotę na prostą odskocznię, to właśnie takie tytuły się sprawdzają:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak i u mnie:) Czasami takie odskocznie są bardzo potrzebne ;)

      Usuń
  10. Raczej nie dla mnie, choć ogólnie lubię książki, które się szybko czyta. Zazwyczaj sięgam po takie nieskomplikowane czytadła, gdy mam dłuższą przerwę w czytaniu. Ot, coś na "rozruch" szarych komórek.
    Pozdrawiam weekendowo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta książka jest akurat takim nieskomplikowanym czytadłem, które czasami nawet fajnie się czytało ;) Pozdrawiam ;)

      Usuń
  11. Tym razem nie dla mnie, zupełnie nie wciągają tego typu powieści :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Oj, nie mój typ książek :) Chociaż zdarzało mi się kiedyś takie czytać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem 😊 mi ciągle się zdarza takie czytać 😀

      Usuń
  13. Chcę, żeby świat dowiedział się o Doktorze Dawn Acunie Wielkim, który rzucał zaklęcia, które przywróciły mi mojego męża, kiedy myślałam, że straciłam wszelką nadzieję. Doktor Dawn Acuna użył swojego potężnego zaklęcia, aby wywołać uśmiech na mojej twarzy, sprowadzając mojego mężczyznę swoim zaklęciem, na początku myślałem, że śnię, kiedy mój mąż wrócił do mnie na kolanach błagając, abym mu wybaczył i przyjął go z powrotem i nawet od tego czasu kocha mnie bardziej, niż kiedykolwiek się spodziewałam, złożyłam sobie przysięgę, że dam światu znać o doktorze Dawn Acunie, ponieważ jest zesłanym przez Boga. Czy masz problemy w swoim związku? czy twój partner zerwał z tobą, a ty nadal go kochasz i chcesz go odzyskać? Masz problem ze swoimi finansami? czy potrzebujesz jakiejkolwiek pomocy, a następnie skontaktuj się z Doktor Dawn Acuna już dziś, ponieważ daję Ci 100% gwarancji, że pomoże Ci tak, jak pomogła mi: { dawnacuna314@gmail.com }
    WhatsApp: +2348032246310

    OdpowiedzUsuń

„Dama w kapeluszu” Anna Stryjewska

Dzisiaj mam dla Was recenzję książki, po którą postanowiłam sięgnąć z dwóch powodów. Pierwszy z nich jest taki, że uwielbiam czytać przedwoj...