„Tam, gdzie jest miejsce przy stole” Magda Knedler

Co powiecie na to, aby wigilię organizować co miesiąc? Według mnie jest to nawet fajny, choć nietypowy pomysł. Co zatem skłoniło bohaterów książki „Tam, gdzie jest miejsce przy stole” Magdy Knedler, aby obchodzić każdą miesięcznicę tego wyjątkowego dnia? Jeśli Was to ciekawi, to zapraszam na recenzję tej pięknej świątecznej powieści!



 „Tam, gdzie jest miejsce przy stole” Magda Knedler
Emilia nie ma łatwego życia. Przez dziesięć lat żyła w związku z Krzysztofem, który nią manipulował i kontrolował. Nie ma przyjaciół ani znajomych, a jej matka wiecznie ją krytykuje i nie może na nią liczyć. Tak więc sytuacja ją zmusza, aby zerwać z Krzysztofem oraz odciąć się od swojej matki i tym samym zacząć swoje życie od nowa. Z czasem Emilia rozwija swoją działalność logopedyczną, wynajmuje pokój i zaprzyjaźnia się z innymi ludźmi. Każdy z jej nowych znajomych ma za sobą ciężkie doświadczenia z przeszłości, które pozostawiły po sobie ślad oraz traumy, z którymi muszą się zmierzyć. Wszyscy jednak są spragnieni uczuć oraz bliskości innych osób, dlatego co miesiąc organizują spotkania, które nawiązują do wigilii. Czy Emilia zdoła się uwolnić od Krzysztofa, który ciągle nie odpuszcza? Kim jest jej nowa pacjentka Aneta? Czy pomimo trudnej przeszłości Emilia i jej nowi znajomi odnajdą spokój i szczęścia?

 „Tam, gdzie jest miejsce przy stole” Magda Knedler
W książce narracja prowadzona jest w trzeciej osobie. Szybko się ją czyta, opisana w niej historia zaciekawiła mnie już od pierwszego rozdziału. Ta powieść, mimo że jest świąteczna, nie należy do wesołych. Jej bohaterowie nie mieli łatwego życia, musieli zmierzyć się z takimi problemami jak toksyczne związki, w których występuje przemoc psychiczna i fizyczna, agorafobia lub trudne relacje rodzinne. Książka ta pokazuje jak, ważna jest przyjaźń w codziennym życiu. Bardzo podobało mi się w niej to, że Emilia zawsze mogła liczyć na pomoc swoich nowych przyjaciół, którzy byli dla niej lepsi niż własna rodzina. Spodobał mi się też pomysł z obchodzeniem miesięcznic wigilii, według mnie był to bardzo fajny i pomysłowy sposób na to, aby zatrzeć złe wspomnienia po tych wszystkich wigiliach, które w przeszłości nie były wspominane przez bohaterów tej książki zbyt miło. Mimo wszystko czuć w tej powieści magię świąt Bożego Narodzenia, kiedy to zdarzają się cuda i pomimo wszelkich trudności wszystko układa się tak, jak powinno.

 „Tam, gdzie jest miejsce przy stole” Magda Knedler
„Tam, gdzie jest miejsce przy stole” jest piękną refleksyjną powieścią świąteczną, która nie należy do łatwych. Opisuje ona losy osób, które nie mają z wigilią zbyt dobrych wspomnień, jednak mimo wszystko nie tracą nadziei ani wiary na to, że ten dzień może być piękny. Tak więc bardzo polecam Wam tę książkę, jej wartościowa historia z pewnością pozostanie z Wami na długo.

24 komentarze:

  1. Nie byłabym w stanie uczestniczyć w wigilii co miesiąc, już jedna na dwa lata potrafi mnie zmęczyć (obchodzimy z mężem wigilię tylko jak jedziemy na święta do Polski, co mniej wiecej wypada co dwa lata). Mimo wszystko historia przedstawiona w tej książce wydaje mi się być interesująca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, ja bym mogła w takiej Wigilii uczestniczyć pod warunkiem, że byłaby o wiele skromniejsza i na luzie niż ta główna grudniowa 😊

      Usuń
  2. Ta książka już na mnie czeka w kolejce do przeczytania.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też nie wiem, czy chciałabym obchodzić wigilie co miesiąca. Moja najbliższą rodzina w większości mieszkamy w jednym mieście, a nawet część na jednej ulicy. Po za tym u nas i obchodzimy imieniny, wiec spotykamy się dość często.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że masz swoich bliskich tak blisko i że często się spotykacie 😊

      Usuń
  4. Mam tę książkę w planach, gdyż bardzo lubię powieści autorki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Gracias por la reseña . te mando un beso.

    OdpowiedzUsuń
  6. Martуna, I enjoy reading your reviews and admiring your pet.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wspaniały tytuł! Kupię na prezent a potem pożyczę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Od czasu do czasu lubię sięgnąć po powieść świąteczną, także refleksyjną. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja po takie powieści lubię sięgać częściej niż od czasu do czasu 😊

      Usuń
  9. Nie słyszałam o tej powieści, muszę to nadrobić.

    OdpowiedzUsuń
  10. This book looks interesting.
    I probably wouldn't celebrate Christmas Eve every month.
    Greetings.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I understand, but this book is very interesting 😊

      Usuń
  11. É bom ter leituras apropriadas para todas as épocas do ano.
    Abraço natalício.
    Juvenal Nunes

    OdpowiedzUsuń
  12. Jej, podoba mi się, że główna bohaterka zerwała toksyczne relacje! Inspirująca postać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mi się to spodobało w tej książce, tak się powinno postępować 😊

      Usuń

„Miłość po krakowsku” Monika Hakowska

W jakiej miejscowości toczy się akcja czytanej przez Was książki? Ja ostatnio za sprawą powieści „Miłość po krakowsku” Moniki Hakowskiej prz...