„Światło gwiazd” Krystyna Mirek

Ile jesiennych książek macie już za sobą tej jesieni? Ja właśnie przeczytałam drugą, należącą do cyklu „Willa pod Kasztanem” Krystyny Mirek. Jest to czwarty tom tej serii, w którym tłem jest piękna malownicza jesień, jednak czy życie bohaterów tej książki jest równie sielskie jak ta piękna pora roku (pod warunkiem że nie jest deszczowa, szara i bura, tylko ciepła i słoneczna)? Jeśli jesteście tego ciekawi, zapraszam Was na recenzję tej jesiennej powieści obyczajowej pod tytułem „Światło gwiazd”.



„Światło gwiazd” Krystyna Mirek
Dorota poznaje w pociągu mężczyznę, który z zawodu jest astrofizykiem. Wprowadza on w jej życiu osobistym duże zamieszanie. Bartek szuka miłości i przekracza kolejne granice z tym związane. Z kolei dwie synowe babci Kaliny mocno dają jej się we znaki. Czy te skomplikowane rodzinne relacje uda się jakoś wyprostować? Czy wszyscy odnajdą spokój i zasiądą przy wspólnym stole? Jak dalej potoczą się losy mieszkańców willi pod kasztanem?

„Światło gwiazd” Krystyna Mirek
W książce narracja prowadzona jest w trzeciej osobie. Styl pisania autorki bardzo przypadł mi do gustu i cieszę się, że w końcu mogłam go poznać, bo do tej pory jakoś nie po drodze mi było z książkami pani Krystyny Mirek. Nie znałam poprzednich części tego cyklu, jednak nie stanowiło to dla mnie problemu w zrozumieniu fabuły „Światła gwiazd”. Losy bohaterów książki bardzo mnie zaciekawiły, a najbardziej Doroty, czyli świeżej wdowy, niezbyt szczęśliwej w swoim małżeństwie, która do tej pory poświęcała całe życie rodzinie, szybko poznała interesującego mężczyznę i postanowiła zawalczyć o swoje szczęście. Przez cały czas kibicowałam tej reakcji i miałam nadzieję, że w końcu Dorota znajdzie szczęście. Z kolei willa pod kasztanem i mieszkające tam osoby, w szczególności babcia Kalina, która zawsze służyła dobrą radą, dodawały tej powieści otuchy i ciepła w trudnych chwilach, z którymi musieli mierzyć się bohaterowie. Była to dla mnie bardzo przyjemna powieść, która mówi o tym, że zawsze warto szukać swojego szczęścia, nawet jeśli droga do niego byłaby trudna. Tak więc miło spędziłam jesienne wieczory pod kocykiem z tą książką i mam nadzieję, że poznam kolejną część tej serii, bo jestem bardzo ciekawa dalszych losów bohaterów.

„Światło gwiazd” Krystyna Mirek
„Światło gwiazd” jest przyjemną, spokojną, ale i też interesującą powieścią obyczajową, którą bardzo polecam fanom tego gatunku literackiego, a jeśli jesteście fanami jesiennych powieści, to myślę, że będziecie nią zachwyceni! Styl pisania autorki i losy bohaterów potrafią bardzo zaciekawić. Tak więc można z tą książką naprawdę miło spędzić czas, zrelaksować się i wraz z bohaterami tej powieści przeżyć ciekawą przygodę.

4 komentarze:

  1. Na książki Pani Krysi zawsze mam ochotę. Ta jeszcze przede mną.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przyznam szczerze, że nie znam książek pani Krystyna Mirek. Nie przeczytałam też na razie ani jednej książki jesiennej.
    Pozdrawiam! Martyno, życzę Ci miłego nowego tygodnia!

    OdpowiedzUsuń
  3. Autorkę lubię i od czasu do czasu sięgam po jej powieści.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie mam książek tej autorki na swojej liście czytelniczej - po prostu nie mój typ literatury.

    OdpowiedzUsuń

„Światło gwiazd” Krystyna Mirek

Ile jesiennych książek macie już za sobą tej jesieni? Ja właśnie przeczytałam drugą, należącą do cyklu „Willa pod Kasztanem” Krystyny Mirek....