„Skrawki przeszłości” Anna Sakowicz

Czy znacie to uczucie, kiedy bardzo chcecie poznać jakąś serię, aż po jakiś czasie niespodziewanie się to udaje, wpada ona w Wasze ręce i w końcu zaczynacie ją czytać? Ja tak miałam z Muślinową sagą i pierwszy tom jest już za mną. Tak więc, jeśli jesteście ciekawi moich wrażeń po przeczytaniu powieści „Skrawki przeszłości” Anny Sakowicz, to zapraszam na recenzję!


„Skrawki przeszłości” Anna Sakowicz
Jest rok 1928, a dokładniej marcowa noc, kiedy to do domu krawca Wawrzyńca Wilamowskiego zostaje podrzucony noworodek. Chwilę wcześniej żona krawca podczas karmienia kilkudniowej córeczki zasypia i przez przypadek ją przydusza. Podrzucone dziecko szybko ją zastępuje i przyjmuje imię Franciszka. Niestety odnalezienie matki podrzuconego dziecka jest bardzo trudne, a posłaniec, który je podrzucił, nie został rozpoznany przez Wawrzyńca. Czyją córką jest Franciszka? Jak jej pochodzenie wpłynie na życie jej oraz rodziny Wilamowskich?

„Skrawki przeszłości” Anna Sakowicz
W książce narracja prowadzona jest w trzeciej osobie. Posiada ona bardzo długie rozdziały, w których są przeskoki czasowe co kilka lat. Tak więc akcja rozpoczyna się w 1928 roku, a kończy w 1939, kiedy to zaczęła się Druga Wojna Światowa. Sięgając po tę książkę, miałam już przeczucie, że będzie to bardzo dobra i wciągająca lektura, więc aby ją zdobyć, wymieniłam na nią wszystkie swoje punkty uzbierane w ciągu roku w serwisie granice.pl. Na szczęście moje przeczucie mnie nie zawiodło i nie żałuję wymienionych punktów, bo po przeczytaniu tej książki stwierdzam, że ma ona wszystkie cechy, jakie według mnie powinna mieć powieść obyczajowa, w której akcja dzieje się na początku dwudziestego wieku! Książka ta bardzo mnie wciągnęła, szczególnie w drugiej połowie, a od ostatniego rozdziału ciężko było mi się oderwać. Podczas czytania nie zabrakło wątków, które zawierały wiele tajemnic, romansów dramatów, skandali oraz szantaży. Tak więc ciągle coś się działo, mimo to, że z początku powieść ta z opisywała z pozoru zwyczajne życie ludzi żyjących w małym miasteczku Lidzbark. Niestety pod koniec książki coraz bardziej czuć w powietrzu widmo wojny... Książka ta zakończyła się według mnie w taki sposób, że nie da się nie zacząć czytać od razu drugiego tomu, który na szczęście już czeka na mojej półce i zaraz zamierzam się za niego wziąć. Według opinii osób, które już go przeczytały, jest jeszcze lepszy niż pierwszą część!

„Skrawki przeszłości” Anna Sakowicz
„Skrawki przeszłości” jest piękną powieścią obyczajową, mającą historyczne tło. Jej ciekawi bohaterowie i wielowątkowość potrafią mocno wciągnąć i zaciekawić, a realistycznie i obrazowo opisane życie na początku dwudziestego wieku sprawia, że w wyobraźni można się do niego przenieść! Bardzo polecam Wam tę książkę, jak dla mnie jest to jedna z lepszych powieści, w której akcja dzieje się w czasach wojennych oraz przedwojennych. Podobno droga część jest jeszcze lepsza i już nie mogę się doczekać, kiedy zacznę ją czytać!

32 komentarze:

  1. To nie mój typ książki, ale z recenzji czuć Twój wielki entuzjazm wobec tego tytułu ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Martyno po Twojej recenzji zaintrygowała mnie ta książka i na pewno, jak tylko uda mi się gdzieś ją wyszukać, to przeczytam.
    Pozdrawiam Cię serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie przeczytaj, jest świetna 😊 pozdrawiam 😊

      Usuń
  3. Trochę mnie zniechęca historyczne tło, gdyż nie lubię tego typu książek, ale nie mówię jej nie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Very intriguing. It looks like a great mystery. I can see how it would draw you in. Awesome to see your review.

    OdpowiedzUsuń
  5. Good to know about this series. Awesome premise!

    OdpowiedzUsuń
  6. Oh, I need to look into this author's work now. Thanks so much!

    OdpowiedzUsuń
  7. A wonderful review! Thanks for posting. I always love pics of your cat too!

    OdpowiedzUsuń
  8. Gracias por la reseña. Te mando un beso.

    OdpowiedzUsuń
  9. Szkoda, że w tej książce są przeskoki czasowe co kilka lat. Osobiście nie lubię tego typu zabiegu.

    OdpowiedzUsuń
  10. Szkoda, że nie jest to jednotomowa powieść, tylko część serii.

    OdpowiedzUsuń
  11. Dobrze wiedzieć. Polecę koleżance, która lubi podobne powieści.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem pewna, że jej się spodoba ta książka 😊

      Usuń
  12. This book looks pretty interesting.

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo lubię książki Pani Ani, czytałaś Sagę Jaśminową? Jeśli nie polecam!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie czytałam, ale koniecznie muszę to nadrobić!😊

      Usuń
  14. bardzo lubię twórczość autorki dlatego i tę książkę chętnie przeczytam:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Chyba się skuszę. Bardzo lubię tego typu książki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto się skusić, bardzo polecam tę książkę 😊

      Usuń

„Portret mordercy” Anne Meredith

Wolicie w tym przedświątecznym czasie czytać przyjemne świąteczne obyczajówki, czy mocne kryminały? Ja w tym okresie wolę książki w świątecz...