"Konfetti" Monika Kłos

Nie wiem jak Wam, ale mi słowo "konfetti" zawsze kojarzyło się z czymś miłym, co wybucha przyjemnymi kolorowymi barwami. Jakie z kolei znaczenie ma to słowo w pierwszej części cyklu "Galaktyka Mony" Moniki Kłos, która nosi tytuł "Konfetti"? Zapraszam na recenzję!


"Konfetti" Monika Kłos
Mona jest młodą kobietą, która wiele przeszła. Początkowo wiedzie normalne życie jako szczęśliwa narzeczona, a później żona. Jednak niestety po szczęśliwych chwilach przychodzą te złe... Dochodzi do tego, że po jakimś czasie Mona ma na swoim koncie przemoc ekonomiczną, ciężki rozwód i wiążące się z tym później samotne macierzyństwo oraz śmierć matki, z którą ogólnie nie była mocno związana. W dodatku, po tym wszystkim dowiaduje się o ciężkiej chorobie. W tych trudnych chwilach miłość do dziecka dodaje jej siłę do tego aby przezwyciężyć każdą przeciwność losu. Czy zdoła być ciągle silna mimo wielu problemów pojawiających się po drodze? Czy może się podda i kompletnie załamie?

"Konfetti" Monika Kłos
W książce narracja prowadzona jest w pierwszej osobie, narratorem jest główna bohaterka, czyli Mona, która w ciekawy sposób opowiada swoją historię mająca miejsce na przestrzeni kilku lat. Powieść tę czyta się bardzo szybko, niektóre wątki potrafią na prawdę wciągnąć. Występuje w niej wiele dramatycznych zdarzeń. Pojawia się wątek zdrady, w którym jest dużo o bólu, jaki się czuje po rozstaniu. Jest też problem wygasającej miłości, która pojawia się w małżeństwie oraz trudne relacje między małżonkami, w tym przemoc psychiczna i ekonomiczna. Jest też wątek śmierci bliskiej osoby. Te wszystkie dramatyczne sytuacje dotyczą Mony, która po wielu załamaniach i chorobach nadal się nie poddaje. Dodają jej sił przyjaciele, na których zawsze może liczyć oraz miłość do swojego dziecka. Mona robi wszystko, co w swojej mocy, aby zapewnić swojej córce szczęśliwe dzieciństwo. Tak więc, życie Mony przypomina sinusoidę, ponieważ zawsze po tych szczęśliwych momentach wszystko się rozpada jak konfetti i nastają dramatyczne chwile. Jak wspomniałam na wstępie, jest to pierwszy tom "Galaktyki Mony", więc zakończenie jest otwarte i jestem bardzo ciekawa, jak dalej potoczą się losy głównej bohaterki. Bardzo bym chciała, żeby w końcu odnalazła szczęście, które będzie trwać długo bez żadnych nieprzyjemnych wybuchów konfetti.

"Konfetti" Monika Kłos
"Konfetti" jest bardzo życiową i momentami smutną książką, w której nie brak dramatycznych zdarzeń. Ciężkie doświadczenia Mony, która została bezlitośnie potraktowana przez życie, mogą przydarzyć się każdemu z nas, na szczęście książka ta pokazuje, że zawsze można się pozbierać i żyć dalej. No prawie zawsze, bo zakończenie jest otwarte...

22 komentarze:

  1. Czasami lubię sięgać po książki, które opowiadają również o tych złych zdarzeniach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie spodziewałam się, że ta książka może być smutna i pełna dramatów. Spodziewałam się raczej thrillera pełnego akcji. W każdym razie brzmi bardzo ciekawie. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Na taką smutną książkę muszę mieć odpowiedni nastrój.

    OdpowiedzUsuń
  4. Przyznam, że mimo jak napisałaś niekiedy książka ma swoje smutne momenty chętnie bym ja przeczytała

    OdpowiedzUsuń
  5. Gracias por la reseña, lo veo interesante. Te mando un beso.

    OdpowiedzUsuń
  6. What an interesting book! Maciek is sleeping. He is very tired!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. This book is great 😊 Maciek love to sleep 😊

      Usuń
  7. Bardzo ciekawy wątek przewodni

    OdpowiedzUsuń
  8. Konfetti mnie też kojarzyłoby się z czymś radosnym, plus jeszcze motyl na okładce, a tu książka o trudnym życiu. Nie wiem, czy się skuszę, nie dlatego że smutna. Lubię trudne historie, ale brakuje tu czegoś, co by mnie naprawdę zaciekawiło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mylna okładka. Rozumiem, nie każdego kręcą takie historie 😊

      Usuń
  9. Na razie jednak nie sięgnę po tę książkę, bo wolę lżejsze klimaty, ale może później dam szansę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, może później będzie w sam raz 😊

      Usuń
  10. Ale miała kobieta przeżyć za jednym razem. Los nas nie oszczędza...

    OdpowiedzUsuń
  11. Ostatnio częściej wybieram bardziej lekkie książki. Może za jakiś czas zmieni misie;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak Ci się odmieni, to bardzo polecam tę książkę 😊

    OdpowiedzUsuń

„Osada” Anna Olszewska

Lubicie, kiedy akcja powieści rozgrywa się w górach? Ja uwielbiam, więc kiedy tylko nadarzyła się okazja, aby przeczytać kryminał, którego a...