"Czarne nenufary" Michel Bussi



Początkowo moja przygoda z książkami wiązała się tylko z czytaniem lekkich powieści, najczęściej romansów. Kiedy wybierałam do czytania książkę „Czarne nenufary” kierowałam się wyglądem okładki. Bardzo spodobał mi się kwiatek we fioletowym odcieniu mieniący się brokatem, tym bardziej, że moim ulubionym kolorem jest fioletowy.  Francuski autor Michel Bussi nie był mi wcześniej znany, a treść z tyłu książki nie wskazywała na to, żeby to był thriller, czy kryminał. Jako fanka romansów byłam przekonana, że „Czarne nenufary” będzie przyjemną powieścią romantyczną, jednak miło się zaskoczyłam, ponieważ książka ta okazała się wciągającym kryminałem...

Akcja książki „Czarne nenufary” toczy się we francuskim miasteczku Giverny. W powieści występują trzy główne bohaterki, które bardzo różnią się od siebie. Łączy je jedno pragnienie. Każda z nich chce wyrwać się z tego miasta. Tak jak napisał autor na początku powieści: „W miasteczku żyły trzy kobiety. Pierwsza była zła, druga była kłamczuchą, trzecia była egoistką.  (…)Trzecia była najzdolniejsza, druga była najsprytniejsza, pierwsza była najbardziej zdeterminowana. Jak myślicie, której udało się uciec?”. Pierwszą z bohaterek jest stara, ponad osiemdziesięcioletnia kobieta, wdowa, mieszkająca w młynie, z którego ma dobry widok na miasto więc wie najlepiej co się w nim dzieje. Wszystko widzi i słyszy, a jednocześnie sama jest niezauważalna. Nic dziwnego, że ma ona dużą wiedzę na temat zbrodni mającej tam miejsce, o której dowiadujemy się już na początku powieści. W rzece zostają  odnalezione zwłoki okulisty Jerome’a Morvela, a także kartka z życzeniami urodzinowymi kierowanymi do jedenastoletniego dziecka, którą miał w kieszeni. Pierwszą podejrzaną jest żona ofiary, ponieważ wkrótce wychodzi na jaw, że okulista miał liczne kochanki. Jedną z domniemanych kochanek ofiary jest druga bohaterka powieści, czyli piękna trzydziestosześcioletnia nauczycielka Stephanie Dupain.  Jeden z inspektorów  prowadzący sprawę tego zabójstwa jest nią zauroczony, jednak kobieta jest mężatką. Inspektor nie ufa jej, ponieważ kobieta w jakimś stopniu zamieszana jest w sprawę zabójstwa Jerome’a.  W trakcie śledztwa inspektorzy natrafiają na pewien trop sprzed kilkudziesięciu lat mający związek z zabójstwem okulisty. Chodzi o ciało jedenastoletniego chłopca, które znaleziono w tym samym miejscu i z takimi samymi obrażeniami, co ciało Jerome’a. Trzecią bohaterką powieści, która ze względu na swój wiek również jest zamieszana w sprawę zabójstwa,  jest jedenastoletnia Fanette Morelle. Uczęszcza ona do miejscowej szkoły i posiada wielki talent malarski i w związku z tym postanawia wziąć udział w konkursie plastycznym. Pomaga jej w tym pewien kloszard, który nagle również zostaje zamordowany. Jaki związek z tymi morderstwami miała każda z kobiet?

Książka „Czarne nenufary” była dla mnie przełomowa, ponieważ po jej przeczytaniu zmienił się mój gust co do typów czytanych przeze mnie książek. Zaczęłam od tamtego czasu sięgać głównie po thrillery, kryminały, książki sensacyjne. Jednak jakiś mały pociąg do romansów gdzieś tam we mnie pozostał, więc jeszcze chętniej sięgam po thrillery, kryminały, sensacje z wątkami miłosnymi. Książka opowiada o losach trzech kobiet w różnym wieku, dlatego moim zdaniem kierowana jest do czytelników w różnym wieku. W ciekawy sposób jest prowadzona narracja. Poznajemy dokładnie punkt widzenia każdej bohaterki, szczególnie starej wdowy, która częściowo jest narratorem powieści. Opisy książki są ciekawe, szczególnie opis znalezienia ciała Jerome'a  w rzece, w którym autor porównuje krew ofiary do rozlanej czerwonej farby pochodzącej z palety malarza.  Zakończenie „Czarnych nenufar”  jest bardzo zaskakujące. Tylko jedna z głównych bohaterek, która trzyma nas ciągle w niepewności, wie jak wszystko się zakończy. Warto przeczytać tę książkę żeby także je poznać.

Każdemu polecam przeczytać „Czarne nenufary” nie tylko ze względu na zaskakujące zakończenie ale i na ciekawy sposób w jaki jest napisana. Sposób prowadzenia śledztwa, przez dwóch inspektorów sprawia, że trudno jest się od niej oderwać. Na pewno sięgnę po kolejną powieść tego autora.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

„Osada” Anna Olszewska

Lubicie, kiedy akcja powieści rozgrywa się w górach? Ja uwielbiam, więc kiedy tylko nadarzyła się okazja, aby przeczytać kryminał, którego a...