Czy ktoś z Was jeszcze nie widział pięknego wydania książki „Zaklęta w łabędzia” M.A. Kuzniar? Ja, jak ją zobaczyłam pierwszy raz, to przepadam, w dodatku jej opis skojarzył mi się z pięknymi przyjemnymi baśniami, które uwielbiałam czytać w dzieciństwie. Dlatego też te dwa czynniki zaważyły na tym, że zdecydowałam się przeczytać tę powieść, mimo że znajdują się w niej elementy fantastyki, za którą nie przepadam. Tak więc zobaczmy, czy ta pięknie wydana książka przypadła mi do gustu!
„Zaklęta w łabędzia” M.A. Kuzniar |
Foster jest początkującym malarzem. Pewnego dnia znajduje zaproszenie na bal, który jest organizowany w podmiejskiej rezydencji. Za namową przyjaciela, który jest dziennikarzem i w związku z tym szuka sensacji, postanawia wybrać się nim na ten bal. Będąc na miejscu, jest zachwycony przepychem i magią wieczoru. Największy zachwyt wzbudza w nim swoim występem utalentowana tancerka. Malarz próbuje dowiedzieć się tego, kto jest organizatorem tego przyjęcia. Podczas tych prób, odkrywa opuszczony dwór, który jest pełen sekretów. Odkrywa też kobietę, która bardzo chce uwolnić się od klątwy rzuconej na nią dawno temu. Foster zakochuje się w niej z wzajemnością. Czy ich miłość zdoła uwolnić tę kobietę od rzuconej na nią klątwy? Co z tym wszystkim ma wspólnego padający śnieg?
„Zaklęta w łabędzia” M.A. Kuzniar |
W książce można spotkać narrację prowadzoną w pierwszej oraz trzeciej osobie. Akcja dzieje się w latach dwudziestych ubiegłego wieku. Podczas czytania panuje zimowy klimat, więc idealnie wpasowałam się z czytaniem tej książki, jeśli chodzi o pogodę. Fabuła jest bardzo interesująca, jednak jak dla mnie bardzo powoli rozgrywa się akcja, jednych może znudzić, innych zaciekawić. Ja czasami czułam się znużona, ale całą sytuację uratował pięknie opisany wątek miłosny. Ogólnie cieszę się, że poznałam tę piękną i interesującą historię, jestem tylko zawiedziona lekko smutnym zakończeniem, typowym dla zakończeń większości baśni. Myślę, że ta książka jest idealna dla osób, które lubią bajki, baśnie i fantastykę. Ja jako wielbicielka bardziej przyziemnych gatunków literackich, czasami czułam się dziwnie podczas czytania, ale mimo to bardzo polecam Wam tę książkę, jej zimowo baśniowo magiczny klimat może zachwycać każdego!
„Zaklęta w łabędzia” M.A. Kuzniar |
„Zaklęta w łabędzia” jest pięknie wydaną książką, która opisuje piękną historię miłosną. Jeśli lubicie fantastykę lub baśniowy magiczny klimat, to ta książka z pewnością Was zachwyci. Jeśli tak jak ja, wolicie inne gatunki literackie, to książka może być dla Was fajną odskocznią. Myślę, że każdy z nią spędzi miło czas, tak więc polecam ją każdemu.
Lubię od czasu do czasu poczuć taki baśniowy klimat.
OdpowiedzUsuń