"Życiownia Spółka z o.o." Katarzyna Prusisz

Dzisiaj zaprezentuję Wam książkę o bardzo oryginalnym tytule, jakim jest "Życiownia Spółka z o.o." Katarzyny Prusisz. Patrząc na jej okładkę, z początku ominęłam tę książkę, bo wydała mi się niezbyt ciekawa. Jednak nagle po jakimś czasie coś mnie skłoniło do przeczytania opisu z tyłu okładki i to właśnie on zachęcił mnie do zapoznania się z tą książką, na którą recenzję Was zapraszam.


"Życiownia Spółka z o.o." Katarzyna Prusisz
Katarzyna jest właścicielką salonu kosmetycznego. Jako dojrzała kobieta jest towarzyska i otwarta na nowe kontakty. Ma umierającego ojca, którego odwiedza w szpitalu. Podczas tych wizyt poznaje Teresę, która również jest pacjentką tego szpitala. Katarzyna zaprzyjaźnia się z kobietą do tego stopnia, że pewnego razu w spadku otrzymuje jej pamiętnik, w którym jest wiele tajemnic dotyczących jej życia. Po śmierci Teresy nie tylko zyskuje ona tę cenną rzecz... Poznaje ona przyjaciółki zmarłej kobiety, które również stają się jej przyjaciółkami. Od tej pory poukładane i dojrzałe życie Katarzyny za sprawą skomplikowanych losów swoich nowych przyjaciółek zmienia się nie do poznania. Dzięki nim Katarzyna mierzy się ze swoimi lękami oraz poznaje miłość w zaskakujący sposób i w dodatku w bardzo romantycznym miejscu... 

"Życiownia Spółka z o.o." Katarzyna Prusisz
W książce występuje narracja pierwszoosobowa, narratorem jest Katarzyna. Rozdziały mają swoje tytuły, do których odnoszą się opisane w nich wątki. Są one różnej długości, bywają dłuższe i krótsze, ale podczas czytania nie miało to dla mnie znaczenia, bo książkę czytało mi się szybko i przyjemnie. Przeczytałam ją w dwa dni (gdybym miała więcej czasu, przeczytałabym ją w jeden dzień). Jest napisana lekkim i przyjemnych językiem, dużo w niej poczucia humoru, zabawnych sytuacji oraz dialogów wywołujących uśmiech na twarzy. Są też wzruszające momenty oraz towarzyszący im strach. Jak widać, tytuł książki bardzo nawiązuje do treści, bo jest ona bardzo życiowa i daje nadzieję na to, że nigdy nie jest za późno, na to, aby wszystko zacząć od nowa, można przeżyć miłość życia w każdym wieku, zawsze można wszystko naprawić i spotkać na swojej drodze prawdziwych przyjaciół. Powiem szczerze, że podczas wyboru książek do czytania kieruję się w pierwszej kolejności wyglądem okładki, ta niezbyt przypadła mi do gustu, więc nie sądziłam, że ta książka tak mi się spodoba i będzie mi ciężko od niej oderwać. Dobrze, że mimo to sięgnęłam po tę książkę, bo polubiłam Katarzynę i jej losy, które bardzo umilały mi czas podczas czytania. 

"Życiownia Spółka z o.o." Katarzyna Prusisz
"Życiownia Spółka z o.o." jest przykładem tego, że przy wyborze książki do przeczytania nie zawsze warto się kierować okładką, a jej wnętrze potrafi bardzo pozytywnie zaskoczyć. Dużo w tej książce życiowych problemów oraz humoru tak jak i w prawdziwym życiu. Bardzo miło spędziłam czas podczas czytania. Książka ta tak wciąga, że nawet nie wiem, kiedy doszłam do ostatniej strony. Jeśli lubicie takie życiowe historie pełne wzruszeń, nadziei oraz lubicie się pośmiać, to bardzo polecam tę powieść!

42 komentarze:

  1. Twórczość tej autorki ciągle jeszcze przede mną, ale mam nadzieję, że wkrótce to się zmieni.

    OdpowiedzUsuń
  2. Gracias por la reseña. Lo tendré en cuenta .Te mando un beso

    OdpowiedzUsuń
  3. Faktycznie okładka taka sobie, ale teść jak widzę bardzo przyjemna:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czasem tak bywa że treść jest lepsza od okładki ^^ może i ja się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. mnie okładka by nigdy nie przekonała, jednak okładka jest równie ważna:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie też, bo aż miło się czyta książki z ładną okładką 😊

      Usuń
  6. Czytanie o takich życiowych problemach jest bardzo wartościowe.

    OdpowiedzUsuń
  7. Okładka faktycznie niezbyt zachęca, ale na szczęście dzięki Twojej recenzji wiem, że warto poznać "Życiownią Spółkę z o.o.".

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo podoba mi się ta minimalistyczna okładka - wbrew temu, co piszesz. A co do samej książki, jeśli się trafi, to przeczytam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba pierwszy raz widzę pozytywną opinię i tej okładce 😀 warto przeczytać, świetna książka 😊

      Usuń
  9. Nie słyszałam o tej pozycji, ale po Twojej recenzji wiem,że książka mi się spodoba- chętnie po nią sięgnę wa ramach urozmaicenia :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że zachęciłam Cię do przeczytania tej książki :)

      Usuń
  10. Okładka nie zachęca, ale przecież liczy się treść. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, dlatego warto dać szansę tej książce ;)

      Usuń
  11. Życiowe książki ostatnio mnie zachęcają do czytania.

    OdpowiedzUsuń
  12. Tenho que confessar que gostei da capa minimalista do livro
    Beijos ♡ | blog | instagram

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak to okładka potrafi zmylić, niepozorna, na którą się nie zwróci uwagi, a zawiera dobre treści.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie 😊 dobrze, że dałam się zmylić 😊

      Usuń
  14. Kojarzę tę książkę i, podobnie jak u ciebie, na początku przyduszałam, że jest nieciekawa. Może również zmienię zdanie.

    OdpowiedzUsuń
  15. Jak to mówią nie oceniaj książki po okładce, czasem warto zapoznać się z opisem a nawet fragmentem treści, żeby zdecydować czy chcemy poznać całość :). Jeśli będę miała ochotę na coś właśnie życiowego to chętnie się zapoznam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie warto oceniać książki po okładce, bo wnętrze potrafi bardzo zaskoczyć 😊 bardzo polecam 😊

      Usuń
  16. Chętnie przeczytałabym tą książkę :D
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  17. Twoja recenzja bardzo zachęciła mnie do przeczytania tej książki.
    A okładka?! Może to jakaś nowa fala? Ciągle bombardowani jesteśmy wyrazistymi, kolorowymi okładkami. A tu coś prostego i niepozornego. A jednak ta oszczędna w środki wyrazu okładka przyciąga wzrok. I jeśli doda się do tego interesującą i zabawną treść, to ktoś, kto wypromował tę powieść osiągnął zamierzony efekt.
    Myślę, że dziś w dobie uginających się od półek książek, coraz trudniej jest sprzedać książkę.
    Pozdrawiam serdecznie
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że moja recenzja zachęca do przeczytania tej książki, która jest naprawdę warta przeczytania:) Jednym przypadnie ta okładka do gustu, a drugim nie, ale na szczęście nie okładka jest najważniejsza, liczy się przede wszystkim treść ;) Pozdrawiam ;)

      Usuń
  18. Czytałam już jedną pozytywną opinię i przyznaję, że jestem ciekawa jak ją odbiorę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem bardzo ciekawa Twoich wrażeń po przeczytaniu tej książki ;)

      Usuń
  19. Chcę, żeby świat dowiedział się o Doktorze Dawn Acunie Wielkim, który rzucał zaklęcia, które przywróciły mi mojego męża, kiedy myślałam, że straciłam wszelką nadzieję. Doktor Dawn Acuna użył swojego potężnego zaklęcia, aby wywołać uśmiech na mojej twarzy, sprowadzając mojego mężczyznę swoim zaklęciem, na początku myślałem, że śnię, kiedy mój mąż wrócił do mnie na kolanach błagając, abym mu wybaczył i przyjął go z powrotem i nawet od tego czasu kocha mnie bardziej, niż kiedykolwiek się spodziewałam, złożyłam sobie przysięgę, że dam światu znać o doktorze Dawn Acunie, ponieważ jest zesłanym przez Boga. Czy masz problemy w swoim związku? czy twój partner zerwał z tobą, a ty nadal go kochasz i chcesz go odzyskać? Masz problem ze swoimi finansami? czy potrzebujesz jakiejkolwiek pomocy, a następnie skontaktuj się z Doktor Dawn Acuna już dziś, ponieważ daję Ci 100% gwarancji, że pomoże Ci tak, jak pomogła mi: { dawnacuna314@gmail.com }
    WhatsApp: +2348032246310

    OdpowiedzUsuń

„Tajemnica Hipka Wariata” Mariusz Gadomski

Ciekawią Was drastyczne historie oparte na faktach? Jeśli tak, to dobrze się składa, bo akurat dzisiaj mam dla Was recenzję książki biografi...