"Jaskółka i koliber" Santa Montefiore

Dzisiaj przedstawię Wam pewną książkę, za której przeczytanie zabierałam się jeszcze latem, jednak jakoś tak wyszło, przeczytałam ją dopiero teraz. Jest nią romans "Jaskółka i koliber" Santa Montefiore. Nie znałam wcześniej książek tej autorki, więc byłam bardzo ciekawa tej powieści, której recenzją mogę się wreszcie z Wami podzielić!

"Jaskółka i koliber" Santa Montefiore
Po zakończeniu wojny George Bolton wraca do Devonu, gdzie czeka wiernie na niego narzeczona Rita. Dziewczyna jest przekonana, że mężczyzna ożeni się z nią i założą szczęśliwą rodzinę. Jednak George'a bardzo odmieniła woja, w której zginęło wielu jego przyjaciół. Mężczyzna nie jest już tym samym człowiekiem co przedtem i tym samym nie może się odnaleźć w rodzinnym prowincjonalnym miasteczku. Wyjeżdża do Argentyny, gdzie mieszka jego ciotka, tam postanawia odnaleźć siebie i zapomnieć o wojnie. Rita obiecuje, że kolejny raz będzie czekać na George'a, który deklaruje, że się z nią ożeni, jak tylko wróci. Niestety wyjazd ten bardzo wszystko komplikuje... Co takiego wydarzyło się podczas pobytu George'a w Argentynie? Jak zmieniło się jego życie oraz Rity po jego kolejnym powrocie do rodzinnej miejscowości?

"Jaskółka i koliber" Santa Montefiore
W książce występuje narracja trzecioosobowa. Rozdziały są długie i ogólnie dzieli się ona na dwie części, jedna rozpoczyna się w 1945 roku, a druga w 1963. Jak widać, akcja dzieje się na przestrzeni wielu lat w bardzo odległych czasach. W książce jest wiele różnych wątków, szczególnie miłosnych. Są też wątki dramatyczne, którym towarzyszy śmierć lub nieszczęśliwa miłość. Występuje w niej wiele barwnych bohaterów, niestety ci główni, czyli Rita i George trochę mnie irytowali, bo sami nie wiedzieli, czego chcą, nawet wtedy jak już byli po czterdziestce. Zostało bardzo dokładnie pokazane to, jak może się zmienić życie niektórych osób pod wpływem jednej decyzji. Bardzo lubię wielowątkowe powieści romantyczne jak ta, w której akcja dzieje się w odległych czasach, jednak niestety tej książki nie mogę zaliczyć do moich ulubionych. Ogólnie fabuła była ciekawa, jednak styl pisania autorki, zakończenie, które ułożyło się nie po mojej myśli i wiele nużących opisów sprawiało, że mnie usypiała ta książka, za każdym razem jak zaczynałam ją czytać (dlatego moja kolejna recenzja pojawiła się tak późno).

"Jaskółka i koliber" Santa Montefiore
"Jaskółka i koliber" Santa Montefiore zaliczana jest do romansów, ja bym jednak powiedziała, że bliżej jej do wielowątkowej powieści obyczajowej. Książka ta jest idealna dla kobiet, które lubią czytać o nieszczęśliwej miłości, tęsknocie i trudnych wyborach. Może nie jest to najgorsza powieść, jaką przeczytałam w ostatnim czasie, ale też nie pochłaniała mnie zbytnio. Koniecznie po nią sięgnijcie jeśli macie problemy ze snem. Nużący klimat sprawi, że zaśnięcie szybko.

40 komentarzy:

  1. Czas pokaże, czy sięgnę po tę książkę. Na razie mam co czytać.
    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam w moje skromne blogowe progi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem 😊 pozdrawiam, z pewnością Cię odwiedzę 😊

      Usuń
  2. Myślę, że mogłaby mi się ta książka spodobać. Lubię bowiem takie klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  3. Gracias por la reseña. Te mando un beso .

    OdpowiedzUsuń
  4. Thank you, dear Martyna! I like reading your interesting book blog. I love Maciek!

    OdpowiedzUsuń
  5. ja chyba się nie zdecyduję na tę książkę:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kurczę szkoda, że ta książka właściwie Cię zawiodła. Na szczęście raczej nie sięgam po tego typu historię i nie będę miała okazji się naciąć...no chyba, że (tak jak piszesz) będę potrzebowała czegoś na sen. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Skoro bliżej jej do obyczajówki niż do romansu, to chętnie bym ją przeczytała :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie skończyłam czytać jednej książki tej autorki. Nie sięgnęłam już po inne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie dziwię się ;D Też nie sięgnę po inne ;)

      Usuń
  9. Jeszcze muszę się nad tym tytułem zastanowić.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja akurat nie lubię czytać o nieszczęśliwej miłości, a przy tym duża ilość opisów i ogólnie nie zbyt pochlebna opinia nie namawiają mnie do przeczytania tej książki 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie będę zachęcać, jest wiele ciekawszych książek :)

      Usuń
  11. Nie lubię czytać o nieszczęśliwej miłości, dlatego jednak nie sięgnę po powyższą książkę.

    OdpowiedzUsuń
  12. Chyba nie gustuję aż tak bardzo w tego typu tematyce. Ostatnie zadania z Twojej recenzji bardzo mnie rozbawiły!
    Co do tej autorki to mam chyba jedną książkę, kupioną w super promocji Biedronki, wersja kieszonkowa, mały druk. Ale jeszcze jej nie czytałam.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, że mimo niezbyt pozytywnej recenzji , moja opinia rozbawia ;D Często książki tej autorki pojawiają się w Biedronce, tam też kupiłam tę książek, ale więcej już nie będę kupować niczego tej autorki ;) Pozdrawiam ;)

      Usuń
  13. Nie przepadam za książkami obyczajowymi, a już szczególnie gdy są to ukryte książki obyczajowe ;<

    OdpowiedzUsuń
  14. Myślę, że to coś dla mojej mamy

    OdpowiedzUsuń
  15. a ja polecam książki z serii JASKÓŁKI I AMAZONKI :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Interesujący tytuł, muszę go wygooglować ;D

      Usuń
  16. Czyli średniawka :) Póki co mam ciekawsze książki na oku :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jeśli znajdę tę książkę w mojej osiedlowej bibliotece, to może przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. O nieszczęśliwej miłości i trudnych wyborach lubię ale nawet taka książka musi być wciągająca i mieć ciekawych bohaterów :). Czy miałabym o tej pozycji inne zdanie nie wiem ale raczej nie będę się przekonywać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niektóre książki o nieszczęśliwej miłości i trudnych wyborach są fajne, ta jednak należy do tych nudniejszych. Nie będę namawiać do przeczytania jej ;)

      Usuń
  19. Na razie nie będę jej szukała :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Częściej teraz sięgam po fantastykę, ale wiem, komu mogłabym ten tytuł polecić.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

„Dama w kapeluszu” Anna Stryjewska

Dzisiaj mam dla Was recenzję książki, po którą postanowiłam sięgnąć z dwóch powodów. Pierwszy z nich jest taki, że uwielbiam czytać przedwoj...