„Moc przebudzenia” Pema Chödrön

Lubicie czytać poradniki, które poruszają poważne i trudne tematy? Mnie trochę przerażają i pewnie nie sięgnęłabym po „Moc przebudzenia”, którego autorką jest buddyjska mniszka Pema Chödrön, gdyby nie piękna okładka w twardej oprawie. O czym jest ta książka i co opisuje? Zapraszam na recenzję!


„Moc przebudzenia” Pema Chödrön
Książka ta opisuje kurs życia i odchodzenia. Próbuje uświadomić nam, że wszelkie zakończenia zdarzają się w każdej chwili, a każdy koniec zapowiada nowy początek. Opisane są w niej mądrości, dzięki którym można żyć z radością i współczuciem pomimo niepewności, a także akceptować nowe początki. Z pomocą opisanych w niej zagadnień można również z ciekawością i otwartością przygotować się do odejścia. W tej książce zostały również przedstawione praktyczne metody, które mogą przekształcić w ścieżkę przebudzenia i miłości najtrudniejsze życiowe emocje związane ze zmianami i niepewnością. Poradnik ten mówi również o tym, że im więcej wolności odnajdzie się w naszych sercach i umysłach, tym mniejsze będą obawy podczas umierania oraz śmierci.

„Moc przebudzenia” Pema Chödrön
Poradnik ten nie należy do łatwych, bo opisuje on proces umierania i śmierci. Jest w nim wiele nieznanych mi wcześniej zagadnień, które na początku książki zostały dokładnie objaśnione. Momentami potrafił mnie zainteresować, jednak ze względu na trudną tematykę czasami był dla mnie niezrozumiały. Czytało mi się go szybko, bo występują w nim krótkie rozdziały i duże odstępy między akapitami. Oprócz tego spodobały mi się zawarte na końcu tej książki załączniki, które zawierają takie ciekawe rzeczy jak technika medytacji, praktyka tonglen, pięć rodzin buddów oraz tabelę opisującą etapy rozpuszczania lub literaturę, którą warto przeczytać, aby poszerzyć swoją wiedzę na temat zagadnień opisanych w tej książce.

„Moc przebudzenia” Pema Chödrön
„Moc przebudzenia” jest bardzo ciekawym poradnikiem, innym niż te, w które zazwyczaj się zaczytuję, bo opisuje on procesy związane z umieraniem i śmiercią, tak jak mówi jego podtytuł: „Jak żyjemy, tak odchodzimy”. Myślę, że książka ta może pomóc tym, którzy czują, że ich śmierć jest blisko, którzy zmagają się ze stratą bliskiej osoby lub tym, którzy szukają pomocy w procesie umierania kogoś bliskiego. Na koniec mogę powiedzieć, że poradnik ten dostarczył mi wielu ciekawych informacji na temat tybetańskiego systemu wierzeń, które przynoszą ukojenie podczas wszelkich zakończeń.

18 komentarzy:

  1. To rzeczywiście trudna tematyka. Na taki poradnik muszę mieć odpowiedni nastrój.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, ja też musiałam poczekać na odpowiedni moment 😊

      Usuń
  2. Gracias por la reseña. Te mando un beso.

    OdpowiedzUsuń
  3. Trudny temat, ale niestety nikt z nas nie ucieknie przed śmiercią, więc dobrze, że takie publikacje powstają.

    OdpowiedzUsuń
  4. I can't read such books. Our thought is material. If I start thinking and reading about death, I might die right away...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I understand, that's why I'm a little afraid to read such books, but at the same time I'm very interested in them.

      Usuń
  5. Ciekawa, trudna i ważna tematyka.

    OdpowiedzUsuń
  6. Rzadko sięgam po tego typu książki, także tym razem podziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciężki ale potrzebny temat

    OdpowiedzUsuń

„Szepty przeszłości” Sandra Nikoniuk

Nie wiem, jak Wy, ale ja uwielbiam czytać historie, w których przeszłość po latach daje o sobie znać! Dlatego też dzisiaj mam dla Was recenz...